Strona główna

‘Prawdziwy skatepark dla niepełnosprawnych’

‘Prawdziwy skatepark dla niepełnosprawnych’

2019-07-05 15:15:04  |  Agata Wiśniewska

To bynajmniej nie plany na kolejną miejską inwestycję, tylko sposób, w jaki chodnik prowadzący na chojnicki dworzec postrzega osoba niepełnosprawna. Ze względu na wysokie krawężniki 17-letni Piotr Dyląg nie jest w stanie samodzielnie przekroczyć ul. Dworcowej. Jadąc do Lichnów, nie miał więc innego wyjścia, jak po prostu ominąć przejście objeżdżając cały chodnik. - Zajęło mi to dobrą godzinę, bo przednie koła co chwilę blokowały się w wyrwach – mówi nastolatek poruszający się na wózku. W kontekście modernizacji dworca zadaje ważne pytanie. - Jak będzie wyglądał chodnik po remoncie? Czy projekt uwzględnia potrzeby osób niepełnosprawnych?


Dziecięce porażenie mózgowe nie sprawiło, że Piotr Dyląg mniej chętnie się uśmiecha, wręcz przeciwnie - swoim „rogalem” na twarzy zaraża innych. Niezłomnością i optymizmem zawstydza narzekających z byle powodu. Od jakiegoś czasu uczeń Technikum nr 3 (kierunek fototechnik) kręci krótkie filmiki o tym, jak wygląda życie osoby niepełnosprawnej. Postawił sobie cel: będzie edukował społeczeństwo, zwracał uwagę na rzeczy, które dla osób pełnosprawnych są niedostrzegalne. W jednym z nagrań skupił się na  kiepskiej infrastrukturze przy chojnickim dworcu. - Tłukłem się godzinę , żeby przejechać ten dworzec, bo to jest prawdziwy skatepark dla niepełnosprawnych – mówi bez goryczy we wspomnianym nagraniu.

W rozmowie z nami 17-latek przyznaje, że tak zniszczony chodnik i wysokie krawężniki są niebezpieczne nie tylko dla poruszających się tak samo jak on na wózkach aktywnych, ale i wózkach elektrycznych. - Jeśli bym się przewrócił przez ten krawężnik, to zablokuję ruch uliczny na jakiś czas, ale jestem w stanie podnieść wózek i siebie. Osoba jeżdżąca elektrykiem tego już nie zrobi, chociażby ze względu na wagę tego wózka. Piotr mógł poprosić jakiegoś przechodnia o pomoc w przejściu przez ulicę. Zamiast tego znalazł inne rozwiązanie, pojechał dookoła.  - Założyłem sobie, że ograniczenia są tylko w mojej głowie. Nie ma dla mnie takiej rzeczy, której bym nie zrobił – przyznaje nastolatek. Godzinną przeprawę potraktował jako kolejny trening dla mięśni, które zwykle wzmacnia na siłowni. - Przez ten filmik chciałem dotrzeć do projektantów. Chciałbym, aby spojrzeli na miasto naszymi oczami, oczami osób niepełnosprawnych – apeluje nastolatek. Jako osoba poruszająca się na wózku ma w pełni świadomość, że dla niego krawężnik to bariera, ale dla osoby niewidomej ważny sygnał. - Ona na jego bazie wyczuwa, gdzie będzie stopień czy przejście. Dlatego trzeba by wypracować  jakiś kompromis, żeby ta infrastruktura była bezpieczna dla wszystkich. Chojnice bardzo się zmieniają na plus. W centrum miasta nie mam większych problemów z poruszaniem się. Gorzej jest na niektórych osiedlach, ale wierzę, że z czasem te bariery będą znikać. Czy wraz z realizacją budowy węzła transportowo-integrującego znikną także te przy dworcu? To pytanie kierujemy do włodarza Chojnic. Samorząd ponad rok temu przejął obiekt dworca od PKP.  Modernizację wykona wspólnie z PLK.

- Ten projekt  musiał uwzględniać potrzeby osób niepełnosprawnych, ponieważ w kategoriach dofinansowania unijnego to jest warunek wstępny. Przy przejściu podziemnym będą wszędzie montowane windy. Dzisiaj gdyby człowiek na wózku chciał podróżować z peronu 3 to jest kompletny dramat, bo tam są schody. Część przed budynkiem, ta litera C, też będzie bez barier. Wejście do budynku głównego oczywiście też bez barier. Znajdzie się też tutaj toaleta dla niepełnosprawnych – odpowiada Arseniusz Finster. - Prace ruszą za rok – informuje burmistrz.  Włodarza dopytujemy, czy projekty realizowane przez miasto są konsultowane ze środowiskiem osób niepełnosprawnych. - Jest rada techniczna, jak projektant je wykonuje to my je sprawdzamy, konsultujemy z urbanistami.

Piotr Dyląg zapowiada, że dalej będzie nagrywał filmiki o życiu niepełnosprawnego, przy okazji internautów prosi o podsyłanie konkretnych tematów. Animuszu dodaje mu dyskusja jaką nagranie wywołało w mediach społecznościowych. - Nie spodziewałem się tak pozytywnego odzewu. Musimy przypominać, że Chojnice trzeba otwierać na osoby niepełnosprawne – mówi chłopak. Niestety w mieście wciąż nie brakuje dziurawych chodników i wysokich krawężników, które zmuszają niepełnosprawnych na wózkach do przemieszczania się ulicą. Ważną kwestią są także toalety. - Za mało jest toalet przeznaczonych wyłącznie dla osób niepełnosprawnych. My potrzebujemy zdecydowanie więcej czasu niż zdrowy człowiek, żeby załatwić swoje potrzeby. W centrum miasta takowa toaleta ma zostać wybudowana przy okazji rewitalizacji fosy. Obecnie niepełnosprawni mogą korzystać z WC koło stadionu Chojniczanki i domku ogrodnika w parku Tysiąclecia.

Wracając do barier architektonicznych uczeń "trójki" ma nadzieję, że za jakiś czas część z nich będzie omijał szerokim łukiem. Marzeniem Piotrka jest zrobienie prawa jazdy.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl