Strona główna

Miasto oddaje lodowisko w prywatne ręce

Miasto oddaje lodowisko w prywatne ręce

2018-12-06 15:45:02  |  Agata Wiśniewska

Dzisiaj rozpczął się montaż wiaty.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie Promocja Regionu Chojnickiego będzie zarządzać miejskim lodowiskiem a prywatny przedsiębiorca. Firma ABUD zlecenie z ratusza otrzymała bez konkursu. Dlaczego padło akurat na ten podmiot? - Wzięliśmy pod uwagę doświadczenie w prowadzeniu małej gastronomii - tłumaczy wiceburmistrz Adam Kopczyński.


Wielka ślizgawka w centrum Chojnic ma zostać uruchomiona w przyszły piątek tj. 14 grudnia i funkcjonować do 10 marca. W zeszłym tygodniu miasto wybrało najkorzystniejsze oferty na wynajem hali i dzierżawę sztucznego lodowiska o wymiarach 30 x 10 metrów. Oba postępowania wygrały ostatecznie dwie różne firmy z miejscowości Jastrzębie-Zdrój (w przypadku wynajmu hali namiotowej najtańszą ofertę złożyła firma z Opatowa – 44 tys. zł, ale po jej rezygnacji ze względu na brak możliwości realizacji oferty w terminie wybrano podmiot z Jastrzębia-Zdroju) oferując odpowiednio 120 i 48 tys. zł. Środki na wynajem obiektu, w wysokości 200 tys. zł, pochodzą od Samorządu Mieszkańców Osiedla nr 1 (Śródmieście) ze skumulowanych budżetów osiedlowo-obywatelskich. - Zmieściliśmy się w 170 tys. zł łącznie, więc część środków zostanie przeznaczona na obsługę agregatu. Nawet jeśli przez te trzy miesiące temperatury byłyby plusowe, to kwota 30 tys. zł powinna nam wystarczyć - informuje wiceburmistrz Adam Kopczyński.

Lodowisko ma funkcjonować przez siedem dni w tygodniu, nie wyłączając świąt, wstępnie w godzinach 8-21 (z przerwą na uporządkowanie płyty). Wejścia o pełnej godzinie. Przepustowość około 40 osób/h. Przy obiekcie znajdzie się wypożyczalnia łyżew, a także mała gastronomia. - Myślimy o jedzeniu typu fast-food w wersji polskiej, czyli zupy, frytki, hot-dogi. Coś słodkiego oraz napoje: herbata, kawa, gorąca czekolada. Niskoalkoholowe napoje typu grzane wino i piwo, kiedy nie będzie dzieci - zdradza włodarz.

Jeszcze przed dwoma tygodniami władze miasta informowały, że obsługą sportowej atrakcji zajmie się Promocja Regionu Chojnickiego. Kierując się doświadczeniami sąsiedniego Człuchowa oszacowano, że prowadzenie lodowiska będzie wymagało zatrudnienia przez spółkę około 5 osób. Miejsce dla podmiotu zewnętrznego dostrzegano w małej gastronomii. W ratuszu jednak zmienili zdanie. Nie tylko małą gastronomię, ale i obsługę lodowiska poprowadzi prywatny przedsiębiorca. Co ciekawe, zarządca ślizgawki, chojnicki ABUD, został wybrany bez konkursu. Dlaczego? - Bo mamy umowę bez przepływów pieniężnych - wyjaśnia Kopczyński.

- Prowadzenie lodowiska wiąże się z ryzykiem, że poniesiemy stratę. Promocja Regionu Chojnickiego nie należy tylko do miasta, ale i też do partnerów, do powiatu. Problem związany jest także z rynkiem pracy. Nie ma pracowników, a tutaj firma ABUD dysponuje pracownikami, którzy zajmują się gastronomią i potrafią utrzymać lodowisko w odpowiednim stanie. Krótko mówiąc, minimalizujemy ryzyko związane z zarządzaniem lodowiska na rzecz firmy zewnętrznej - tłumaczy zmianę decyzji wiceburmistrz. - Strata może być na podstawie ilości odwiedzin, czyli nie zbilansuje tego wejściówkami i sprzedażą małej gastronomii. Z doświadczenia naszego sąsiada wiemy, że to wyglądało różnie. Raz musieli dokładać, raz wychodzili na plus, raz na zero – dodaje Kopczyński.

- Bilans jest bardzo prosty. Do obsługi lodowiska potrzebnych jest 5 osób. Budżet po stronie płac to jest 20 tys. miesięcznie. My firmie ABUD chcemy oddać przychody z biletów i mogą jeszcze czerpać zysk z małej gastronomii. Nigdy nie prowadziliśmy lodowiska. Nie wiemy, czy będzie zainteresowanie, które da tej działalności zysk czy przyniesie stratę - mówi z kolei Arseniusz Finster.

Ceny, jakie będą obowiązywały na chojnickim obiekcie, mają być konkurencyjne w stosunku do lodowiska w Człuchowie (8 zł/h dorośli, 4zł/h dzieci, 8 zł wypożyczenie łyżew). I tak od poniedziałku do piątku dorośli za wejście i wypożyczenie łyżew zapłacą po 7 zł/h, a w sobotę i niedzielę 8. Jeśli chodzi o dzieci, stawki też będą dwie. Mianowicie uczniowie do klasy VIII, w dni nauki szkolnej wejście do godziny 14 będą mieli za jedyne 3 zł, tyle samo zapłacą za łyżwy. Po godzinie 14 ceny wzrosną o 1 zł. Taka sama opłata tj. 4 zł będzie obowiązywała młodych w weekend. Adam Kopczyński podkreśla, że wyjścia uczniów na lodowisko nie są obowiązkowe, ale cena ma zachęcić do skorzystania z oferty zajęć na świeżym powietrzu. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, za darmo z zimowej atrakcji nie skorzystają jej "sponsorzy". Mieszkańcy Śródmieścia przy kasie będą traktowani jak pozostali chojniczanie.

 

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl