Pielęgniarka w DPS-ie bez dodatku
W przeciwieństwie do koleżanek po fachu pracujących tuż obok, bo w szpitalu nie mogą liczyć na specjalny dodatek, tzw. "zembalowe".
Sprawę pensji pielęgniarek zatrudnionych w Domu Pomocy Społecznej poruszyła na sesji powiatu radna Mirosława Dalecka: - Panie z DPS-u uważają, że też są zatrudnione jako pielęgniarki i nie otrzymują "zembalowego" i zarabiają bardzo mało, znacznie mniej niż pielęgniarki w szpitalu. Pytają dlaczego nie dostają takiego dodatku i kiedy mogą liczyć na tzw. zembalowe jak w szpitalu? Uważają, że może dojść do takiej sytuacji, że w DPS-ie będzie brakowało pielęgniarek, gdyż nie będą chciały pracować za tak niskie wynagrodzenie.
- Pielęgniarki w DPS-ie są zatrudnione w inny sposób niż pielęgniarki w szpitalu i ten dodatek im się po prostu nie należy - odpowiedział starosta Stanisław Skaja. - Dostają wynagrodzenie jak pracownicy i instruktorzy DPS-u.
Starosta podkreślał, że ostatnio wszyscy pracujący w placówce podlegającej starostwu dostali 8-procentową podwyżkę. Były nawet rozmowy i konsultacje z ministerstwem ws. zembalowego, ale jak twierdzi Skaja, panie w DPS-ie nie łapią się na ten dodatek.