Spacer środkiem obwodnicy. Na procentach i bez odblasków

Chojniccy policjanci zaopiekowali się 49-letnim mieszkańcem Chojnic, który w poniedziałek (12.03) wieczorem na chojnickiej obwodnicy szedł środkiem jezdni. - Mężczyzna, ewidentnie stwarzał zagrożenie nie tylko dla siebie, ale też innych uczestników ruchu. Oprócz tego, że w żaden sposób nie był oznakowany odblaskiem to dodatkowo był nietrzeźwy. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy na odebrane zgłoszenie mężczyzna cały i zdrowy został przewieziony do miejsca zamieszkania - mówi st. sierż. Justyna Przytarska.

Ogromną lekkomyślnością i lekceważeniem innych uczestników ruchu drogowego wykazał się wczoraj wieczorem 49-letni mieszkaniec Chojnic. Mężczyzna jakby nigdy nic szedł środkiem chojnickiej obwodnicy. - Mężczyzna ten ewidentnie stwarzał zagrożenie nie tylko dla siebie, ale też innych uczestników ruchu. Interweniujący policjanci od razu wiedzieli, że spacerowicz nie przemyślał swojego postępowania ponieważ był nietrzeźwy i na dodatek na czas spaceru nie wyposażył się w żaden element odblaskowy - mówi policjantka. O pieszym powiadomili oficera dyżurnego przejeżdżający kierowcy, a ten natychmiast skierował we wskazane miejsce najbliższy patrol. Na szczęście mężczyźnie nic się nie stało.

- Policjanci, zapytali przechodnia dokąd idzie i gdzie mieszka, wylegitymowali go. Dzięki tym ustaleniom funkcjonariusze przewieźli mężczyznę do miejsca zamieszkania, nie dopuszczając tym samym do ewentualnego nieszczęścia jakie pieszy sam mógłby na siebie sprowadzić - informuje rzecznik chojnickiej policji.

Za dopuszczenie się rażącego wykroczenia w ruchu drogowym mieszkaniec Chojnic został ukarany mandatem karnym. Ale to nie mandat powinien skłonić pieszego do noszenia odblasku, ale konsekwencje, jakie może mieć potrącenie przez auto. W starciu z samochodem pieszy jest bez szans. W najlepszym wypadku z kolizji wyjdzie z potłuczeniami lub połamaniami. Niestety w wielu sytuacjach kończy się to śmiercią.