Strona główna

Morelowa tak, jak chce burmistrz albo z rocznym poślizgiem

Morelowa tak, jak chce burmistrz albo z rocznym poślizgiem

2018-02-12 08:46:37  |  Agata Wiśniewska

Między 15 a 20 lutego ratusz zamierza ogłosić przetarg na budowę ul. Morelowej. Wcześniej do mieszkańców ma trafić ankieta. Czy chcą ulicy na wzór innych na osiedlu czy pieszojezdnię. Jak informuje burmistrz, który lobbuje na rzecz klasycznej drogi, wybór drugiej opcji jest jednoznaczny z przesunięciem realizacji o rok.



Na dzisiejszej (12.02) sesji rady miejskiej radni głosować będą m.in. nad zmianami w budżecie. Wśród nich 3,5 mln zł na budowę ulic Morelowej i Truskawkowej. Pierwsza z wymienionych jest zamknięta od strony Bytowskiej i placu zabaw. Na zebraniu samorządu osiedla przed rokiem mieszkańcy prosili o możliwość spotkania z projektantami, zanim ci przystąpią do prac. Chcieli by ulica, przy której mieszkają, była nie tylko ładna, ale i funkcjonalna. Burmistrza Arseniusza Finstera na zebraniu co prawda nie było, ale na łamach naszego portalu deklarował gotowość organizacji takiego spotkania. To nigdy się nie odbyło. Okazja do wymiany zdań nastąpiła dopiero na etapie konsultacji gotowego już projektu. Mieszkańcy Morelowej mogli co najwyżej wnieść uwagi co do swoich nieruchomości czy wjazdów.

Jednej z mieszkanek to nie zniechęciło i zapukała do drzwi chojnickich redakcji, by przedstawić swój pomysł na Morelową, tj. woonerf. W końcu od 40 lat ulica właśnie tak funkcjonuje, po co więc zmieniać coś, co się sprawdza? Piesi chodzą środkiem drogi, a ruch aut sprowadza się praktycznie do mieszkańców Morelowej. W przypadku pieszojezdni gwarantem bezpieczeństwa jest strefa zamieszkania, na której nie wolno poruszać się z prędkością wyższą niż 20 km/h, a za pomocą małej architektury, elementów zieleni i miejsc postojowych uniemożliwia się autom jazdę na wprost. W dużych miastach w takiej przestrzeni funkcjonują całe osiedla mieszkalne.

Tak Morelowa mogłaby się prezentować jako woonerf.

Po nagłośnieniu sprawy chojniczanki zdecydował się wysłuchać także włodarz. Arseniusz Finster uznał, że tzw. woonerfy są niebezpieczne dla niechronionych uczestników ruchu, a w projekcie co najwyżej można obniżyć wysokość krawężnika. Mimo odmiennego zdania, w listopadzie zapowiadał rozesłanie ankiet do mieszkańców, w których ci mieliby się opowiedzieć za preferowaną wersją drogi.

W lutowej uchwale budżetowej znalazły się środki na budowę ulicy Morelowej i Truskawkowej. Ankiety do mieszkańców jednak nie dotarły, zapytaliśmy więc, kiedy najbardziej zainteresowanych zapyta się o zdanie? - Nie można usiąść z ogółem mieszkańców i rozmawiać o ulicach, skoro zbudowaliśmy na osiedlu 15 ulic i wszyscy byli zadowoleni z tych 15. My projektujemy 16 i 17 taką samą, jak poprzednie - mówi Finster podkreślając, że warunki techniczne drogi zostały ustalone z zarządem osiedla. - Jeżeli mieszkańcy będą się skłaniali ku temu, żeby zmienić ten projekt, to muszą mieć świadomość, że my tej inwestycji niestety w tym roku nie zrealizujemy.

- Czekałem z ankietą, żeby wiedzieć czy będę miał pieniądze w budżecie. Po co będę robił ankietę, jeśli nie będę miał pieniędzy, żeby te ulice wykonać. Widzę, że mam pieniądze, to nie ogłaszam jeszcze przetargu. Chcę zapytać. Do 15 lutego do przetargu muszę zapytać. Puszczam ankieterów, tak jak zrobiłem to z 14 Lutego - aktualnie Sępoleńską, i zapytam. Jest proste pytanie czy państwo chcecie pieszojezdnię czy chodniki i jezdnię.

Link do Mp3 (Czekałem z tą ankietą)

W ankiecie zostanie zawarta informacja, że wybór pieszojezdni opóźni inwestycję. - Szkoda,  że tak się stało, ale się stało - podsumowuje włodarz.

Urząd Miasta proponuje na Morelowej takie same rozwiązania jak na ul. Agrestowej.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl