Rada powiatu nie wygasi dwóch mandatów. Starosta o ślepym prawie
Małgorzata Kaczmarek i Tomasz Pajdak (od lewej) nie zabrali głosu w swojej sprawie.
Małgorzata Kaczmarek i Tomasz Pajdak czekają na rozstrzygnięcie wojewody. Rada powiatu zamierza bronić lekarzy, którzy świadczyli usługi na rzecz powiatowego szpitala, bo w opinii prawników powiatu nie wykorzystywali przy tym mienia powiatu.
Wczoraj rada powiatu przyjęła stanowisko w tej sprawie. Zobowiązał do tego wojewoda, który skierował do urzędu pismo dotyczące możliwości naruszenia przez radnych zakazu wynikającego z Ustawy o samorządzie powiatowym. Takiego w starostwie się nie dopatrzyli. Nie wszyscy radni poparli przygotowane stanowisko, mimo że przewodniczący rady powiatu podkreślał, że temat dogłębnie analizowali prawnicy starostwa. Robert Skórczewski nie omieszkał przy tym zauważyć: - Ile radców prawnych, tyle może być opinii.
Przeciw zagłosowała m.in. radna Mirosława Dalecka. Podkreślała przy tym podziw i szacunek, jakim darzy pracę lekarzy, zwłaszcza Małgorzaty Kaczmarek zaangażowanej w budowę hospicjum. Zdaniem radnej, na pewno świadomie nie złamali zakazu, ale według ustawy mieli 3 miesiące na uregulowanie swojej sytuacji. - Cała ta sytuacja jest skutkiem, można powiedzieć, patologicznego zatrudniania lekarzy w szpitalu. Zamiast stosować umowy o pracę, wręcz wymusza się na lekarzach prowadzenie działalności gospodarczych, co w tym przypadku prowadzi do wygaszenia mandatów radnym powiatowym.
Link do Mp3 (- Cała sytuacja jest skutkiem...)
Dalecka powoływała się na podobne sytuacje w sąsiednich samorządach, które mimo batalii sądowych kończyły się wygaszeniem mandatów radnych.
Leszek Redzimski z Platformy Obywatelskiej zwracał uwagę na ułomność ustawy, ktorej zapisy należałoby zmienić, "bo nie przystają do dzisiejszych czasów". Ostatecznie opowiedział się za stanowiskiem korzystnym dla radnych lekarzy.
O potrzebie zmiany prawa mówił także starosta chojnicki, przy okazji przyznając, że wojewoda sprawę rozpatrzył zgodnie z prawem. - Trzeba zmienić prawo, a nie rygorystycznie czepiać się rzeczy, które są praktycznie nieistotne. Bo czym się różni praca lekarza na kontrakcie i tego zatrudnionego na umowę zlecenie? (...) Prawo mówi tak jak mówi. Tak jak mówi wojewoda. My staraliśmy się to rozpatrywać w innym kontekście. Może niektórzy zrozumieją, że ślepe prawo to nie jest rzeczywistość, która powinna być - mówił Stanisław Skaja, deklarując, że radni z koalicji nie zamierzają dopuścić do wygaszenia dwóch mandatów. Bronić będą ich w sądach, łącznie z Naczelnym Sądem Administracyjnym.
Link do Mp3 (- Trzeba zmienić prawo, a nie rygrystycznie czepiać się...)
- Jest sąd administracyjny i niech w dwóch instancjach odpowie na pytanie, jak naprawdę rzecz wygląda - zapowiedział wicestarosta Marek Szczepański. Zwłaszcza, że w jego ocenie wojewoda nie wskazał jednoznacznie, jaką decyzję rada powiatu ma podjąć. - Nie jest powiedziane, że wojewoda wyda rozstrzygnięcie nadzorcze.
Link do Mp3 (- Jest sąd administracyjny w dwóch instancjach...)
Ostatecznie stanowisko rady powiatu poparło 16 radnych. Dwoje było przeciw: Mirosława Dalecka i Marek Szmaglinski. Sami zainteresowani od głosu się wstrzymali podczas samego głosowania, jak i w czasie dyskusji.