Ryby w parku padły z przyduchy

Kilogramy śniętych ryb ze stawów w parku Tysiąclecia wyłowiono na początku miesiąca. Kilka dni później trzeba było wypompować wodę z jednego z kanałów, do którego przedostały się ścieki.

Na dzisiejszej konferencji prasowej burmistrz Arseniusz Finster przedstawił wyniki badań z bydgoskiego laboratorium. - Na podstawie przeprowadzonych badań ryb i wody uznaje się, że bezpośrednią przyczyną śnięcia ryb był deficyt tlenu, czyli tzw. przyducha. Obecność treści pokarmowych w jelitach oraz brak zapadnięcia gałek ocznych świadczy, że proces miał charakter nagły, natomiast wysoka koncentracja fosforanów i amoniaku dowodzi na powolną eutrofizację stawu. Należy zwrócić uwagę na ilość ryb w stawie, ograniczyć dokarmianie ptactwa wodnego oraz ilość stosowanych zanęt przy połowie ryb - podał włodarz, dodając do tej listy jeszcze burzę i wodę spływającą z pól.

Link do Mp3 (na-podstawie-przeprowadzonych-badan.mp3)

Na kondycję miejskich stawów niekorzystny wpływ mają mieć także kaczki. - W parku Tysiąclecia żyje, żeruje około 300 kaczek. Bardzo fajnie, że one tam są, ale w takiej ilości mogą być przyczyną eutrofizacji. Chojniczanie dokramiają kaczki chlebem, co też powoduje, że one tam są - mówi Arseniusz Finster. W planach jest więc przeprowadzka ptactwa na inne zbiorniki. Tymczasem włodarz prosi o ograniczenie dokarmiania, zwłaszcza resztkami z własnego stołu.

Link do Mp3 (natomiast-prosba-do-mieszkancow.mp3)

Z nadmiarem karasi już w przyszłym tygodniu mają rozprawić się rybacy. 24 czerwca na parkowych stawach odbęda się zawody chojnickiego koła Polskiego Związku Wędkarskiego. - Ryby są zdrowe. Można je łowić i można spożywać - zapewnia burmistrz.

Wyniki badań ryb i wody opublikujemy po otrzymaniu ich z urzędu.