Rada miejska nie zdecydowała co dalej z przewodniczącym

Mirosław Janowski prowadził wczorajsze obrady rady miejskiej, choć 1 grudnia wyrok w sprawie wygaszenia jego mandatu wydał Wojewódzki Sad Administracyjny. Podtrzymał tym samym decyzję wojewody. Ostatnim krokiem jest kasacja, ale decyzja należeć będzie do rady miejskiej, bo to mecenas z ratusza występuje w sprawie Janowskiego.

Zdaniem radnego opozycji Mariusza Brunki niezasadne jest kontynuowanie sprawy przez miasto. Jako prawnik uważa, że sprawa jest jednoznaczna. Już teraz firma przewodniczącego rady miejskiej nie wykonuje prac na rzecz miejskiej spółki, czyli ZGM-u, której szefuje na dodatek szwagier Janowskiego. To właśnie opozycja sprawą zainteresowała wojewodę. Zarzuciła Janowskiemu naruszenie prawa poprzez prowadzenie działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego, czego nie wolno robić radnemu. Wojewoda pomorski podzielił te argumenty. Jednak jego zarządzeniu o wygaszeniu mandatu rada miejska się nie podporządkowała, skarżąc je do WSA. Między sesjami sąd wydał wyrok. Nastąpło to trzy dni po sesji w dniu 28 listopada.

- Pan przewodniczący okłamał mnie na ostatniej sesji, kiedy pytałem o stan sprawy. Na pewno wiedział, kiedy jest wyznaczona, ale o tym nie powiedział - wytknął Brunka. - Moje zdanie jest jednoznaczne. Miasto nie powinno się angażować w to, ale chciałbym usłyszeć jednak,  jakie jest stanowisko w tej sprawie.

Link do Mp3 (- Pan przewodniczący okłamał mnie na ostatniej sesji...)

Głosu na sesji w swojej sprawie nie zabierał Mirosław Janowski. Za to burmistrz Arseniusz Finster poinformował, że urząd wystąpił do sądu o uzasadnienie wyroku. - Jeszcze go nie mamy. Deklaruję wnikliwe zapoznanie się i wówczas decyzje mogą być dwie. Albo rada miejska podejmie decyzje o złożeniu wniosku kasacyjnego lub nie. Przede wszystkim odbędę konsultacje z panem Janowskim.

Burmistrz sądzi, że decyzja zapadnie na kolejnej sesji. Tym bardziej że strony mają ograniczony czas na odwołanie się.

Link do Mp3 (- Wystąpiliśmy o uzasadnienie wyroku...)

Na wczorajszej sesji miało być też znane rozstrzygnięcie w sprawie wygaszenia kolejnego mandatu radnego z klubu burmistrza. Chodzi o Marcina Łęgowskiego, którego kiosk stoi na gruncie miejskim, którym administruje ZGM. WSA jednak rozprawę odroczył, bo możliwe, że w części kiosk może stać także w pasie drogowym drogi w zarządzie powiatu.