Strona główna

Rąbek 'śmieciowej' tajemnicy uchylony

Rąbek 'śmieciowej' tajemnicy uchylony

2016-10-25 15:26:25  |  Monika Szymecka

Na razie przez wójta Szczepańskiego i burmistrza Finstera, którzy spotkali się z innymi udziałowcami w Zakładzie Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze. Ceny na bramie rosną. Ile więcej zapłacą mieszkańcy w podatku? Tego dokładnie nie wiadomo. Włodarz gminy rzuca kwotą 80 gr, a miasta oświadcza, że tak zaraz nie wzrośnie, ale niewykluczone, że potem zajrzy do kieszeni chojniczan.

 

- Mamy wspólny problem z popiołem. Z żadnego z samorządów nie spełnia wymogów typowego popiołu, bo tam jest cała tablica Mendelejewa - po spotkaniu z innymi włodarzami w siedzibie ZZO przyznaje wójt Zbigniew Szczepański. "Kara" za spalanie w piecach byle czego będzie finansowa. Za tonę popiołu trzeba będzie zapłacić 120 zł tzw. opłaty marszałkowskiej. Gdyby jego jakość pozwalała na późniejsze wykorzystanie, np. do rekultywacji kwater, byłoby to 2,08 za tonę i tyle płacono do tej pory. To największy wzrost, bo aż o 5669 %! Z gminy rocznie odbierane jest tysiąc ton, co daje kwotę 120 tys. zł.

Link do Mp3 (- Mamy dzisiaj problem wspólny...)

- Gdybyśmy to przeliczyli na podatek, to skutkuje kwotą 80 gr - informuje wójt gminy Chojnice, który zapowiada podjęcie tematu wprowadzenia ewentualnych ulg podatkowych od powierzchni mieszkalnej dla tych mieszkańców, którzy nie produkują popiołu.

Aktualnie podatek za śmieci w gminie Chojnice wynosi 10 zł za segregowane i 15 zł za jeden kubeł. Tych są cztery, ale przez nowe przepisy będzie aż sześć - w gminie dojdą pojemniki na tekturę i bioodpady. Rozporządzenie wejdzie w życie od lipca 2017 r., ale gminy będą miały czas do 2021 r. na wypełnienie zapisów. To znowuż może wpłynąć na podwyższenie kosztów.

O innych powodach podwyżek za odbiór odpadów, które planuje Zakład Zagospodarowania Odpadów, pisaliśmy już wcześniej w relacji z wyjazdowej komisji ochrony środowiska w ZZO, częściowo utajnionej. To koszty wywozu tych odpadów, które pozostały po segregacji i z których nic już nie da się "wycisnąć". A za składowanie trzeba płacić. Do tego dochodzi spłata kredytów na inwestycje w Nowym Dworze. W spółce, którą tworzy 10 samorządów, zapronowano nowy wyższy cennik. Na początku owiany tajemnicą, a teraz mówi się o wstępnych propozycjach.

- Najprostsze jest zaglądnięcie do kieszeni samorządów. Ale nie o to chodzi. Spółka musi też podejmować inne działania - głos zabiera burmistrz Chojnic. Ten wstępnie miał porozumieć się z kolegami samorządowcami, że podwyższona zostanie opłata za niesegregowane odpady komunalne na tzw. bramie o 5 %, z 272 zł na 286 zł za tonę. Skutek to 150 tys. zł w skali miasta. Inne frakcje, czyli segregowane z  2,08 zł skoczą na 3,08. To wzrost o 48 %. - Ale to jest kilkaset ton, czyli mały pieniądz - mówi burmistrz. Czemu tak mało, skoro gros chojniczan segreguje swoje śmieci? Okazuje się, że te, na których można zarobić, wcale nie trafiają w całości do Nowego Dworu.

Doliczając do tego opłaty za wątpliwej jakości popiół, którego w mieście produkuje się ok. 600 ton, to 72 tysiące. - To nie są żadne wielkie pieniądze - ocenia Arseniusz Finster.

- Reasumując, przy tych propozycjach spółki mogę oświadczyć, że w mieście Chojnice nie będziemy podnosić podatku śmieciowego. Troszeczkę ryzykuję, bo jeżeli mi koszty wzrosną, to będę musiał dopłacić z dochodów własnych miasta i ewentualnie potem zapukać do kieszeni mieszkańców.

Link do Mp3 (- Reasumując...)

Ryzyko niesie nowy przetarg, w którym firmy wywozowe będą musiały ogarnąć aż 6 pojemników, więc logiczne wydaje się podniesienie cen. Decyzje o wysokości opłat lokalnych, w tym podatku śmieciowego, podejmują rady gminy, więc dyskusja z pewnością przeniesie się na ich obrady. Rady, zarówno miejska, jak i gminna, obradują w ten piątek. Co prawda w planie nie ma stosownych uchwał, ale temat już zrobił się społecznie i medialnie głośny.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl