Strona główna

Sponsoringu nie będzie, a podwyżki za rok. Aktualizacja

Sponsoringu nie będzie, a podwyżki za rok. Aktualizacja

2018-05-22 14:52:56  |  Monika Szymecka

Zakład Zagospodarowania Odpadów wycofuje się ze wspierania klubów sportowych i stowarzyszeń, które złożyły wnioski na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Spółka do tej pory nie ujawniła, jakie podmioty wsparła dotychczas w zamian za reklamę. Powodem podjętej wczoraj decyzji jest szukanie oszczędności, ale podwyżka podatku śmieciowego w przyszłym roku i tak jest nieunikniona.

Aktualizacja, 23.05, g. 14

Dziś władze spółki odpowiedziały (po 13 dniach od zapytania) na pytanie o wysokość wydatków na promocję spółki realizowaną za pośrednictwem klubów sportowych i stowarzyszeń w latach 2016, 2017 i 2018. Najwięcej, bo prawie 60 tys. zł ZZO wydatkowało w 2016 r., przeszło 1/3 tej kwoty - 23 tys. zł otrzymał klub Red Devils. Drugi w kolejce był MKS Chojniczanka z kwotą 14 tys. zł. W ubiegłym roku spółka wydała dużo mniej na sponsoring, bo 18 tys. zł. Najwięcej ponownie uzyskała halowa drużyna piłki nożnej, tym razem 5 tys. zł. Odpowiedź wraz z szczegółowym podziałem środków można zobaczyć tutaj.


Spółka stworzona przez samorządy i w znacznej mierze utrzymywana z podatków płaconych przez mieszkańców dziesięciu samorządów do 30 marca przeprowadzała nabór wniosków od stowarzyszeń i klubów sportowych. Za otrzymane pieniądze mogłyby np. zorganizować zawody i imprezy, na których wystarczyłoby wywieścić baner ZZO czy umieścić go na swojej stronie internetowej. 20 wniosków czekało na rozstrzygnięcie prawie dwa miesiące. Poza jednym wyjątkiem, zarząd spółki postanowił jednak nie wspierać NGOS-ów ze względów finansowych.

- Spółka wycofa się ze sponsorowania stowarzyszeń i organizacji sportowych. W tym roku tylko Towarzystwo Przyjaciół Hospicjum otrzymało 200 zł. Nie można oczekiwać z jednej strony maksimum oszczędności, a z drugiej sponsoringów - tłumaczy Arseniusz Finster i przy tym zastrzega: - Spółka nie sponsorowała organizacji pozarządowych i sportu z podatku śmieciowego, tylko ze swojej działalności, którą jest wywożenia odpadów komunalnych. Ale w związku z tym, że liczy się bilans całej spółki, zarząd podejmuje decyzje, że wycofuje się z tego sponsoringu.

Link do Mp3 (- Spółka wycofa się ze sponsorowania...)


Burmistrz Chojnic jeszcze w ubiegłym roku sygnalizował potrzebę podwyżek. Powodem był wzrost opłat m.in. za tzw. balast. Jak podaje, tego w Nowym Dworze produkuje się ok.  10 tysięcy ton rocznie: - 2,5 tysiąca wysyłamy na zewnątrz. 7,5 tys. ton przechowujemy w naszych kwaterach. Spółka szuka więc nowych rozwiązań technologicznych i z pomocą środków unijnych chce budować instalację, która pozwoli na miejscu "przerobić" jedną trzecią pozostałości po segregacji. Na razie startuje w konkursach.

- Realizacja inwestycji uchroni nas przed kolejnymi podwyżkami, które musiałyby nastąpić na rok 2020. Wtedy chcemy uruchomić instalację. Natomiast nie unikniemy podwyżek związanych ze zwiększonym kosztem składowania balastu i wysyłania balastu. W tym roku do końca tej kadencji podwyżki nie będzie i spółka musiała znaleźć oszczędności w różnych obszarach - deklaruje Arseniusz Finster, który wstępnie podaje kwotę podwyżki 54 grosze rocznie na mieszkańca. Pod koniec roku mają zapaść konkretne decyzje w sprawie stawek.

- Nie jest tak, że przed wyborami chowamy temat i mówimy, że podwyżki nie będzie. Mówimy uczciwie, że nie będzie w tym roku - tłumaczy włodarz Chojnic. Kolejnym rozwiązaniem na rosnące koszty może być też restryktywne podejście do segregacji.

Link do Mp3 (- Nie jest tak, że przed wyborami chowamy temat...)

W Chojnicach w praktyce recykling nie wychodzi za bardzo przy budynkach wielorodzinnych, a i dla mieszkających w jednorodzinnych różnica stawki jest niewielka w zależności od deklaracji o segregacji, więc być może i tu zmieni się polityka. - Mamy dużo do zrobienia w Chojnicach.  Musimy się uczyć od Człuchowa i te wzorce przenosić.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl