'Wójt działa jak dyktator'

To zarzut zawarty w proteście w sprawie lokalizacji promenady nad rzeką Brdą w Swornychgaciach, pod którym podpisało się prawie 150 mieszkańców. Nie podoba im się, że nikt nie spytał o zdanie tych, którzy mają w pobliżu posesje. Sposób działania wójta i jego urzędników wprost określają dyktatorskim i autorytarnym.

Aktualnie powstają trzy plany miejscowe dla Swornychgaci. Wójt Zbigniew Szczepański opisując przed kilkoma tygodniami przebieg planowanej promenady w czasie konferencji prasowej już wtedy wieszczył protesty. Nie pomylił się, bo faktycznie jest odzew niezadowolonych. Przeciwko lokalizacji promenady nad rzeką Brdą od mostu w kierunku koziego mostku podpisało się 146 sworzan. Najbardziej obawiają się utraty gruntów wraz ze swobodnym dostępem do rzeki.

- Wszyscy przecież muszą mieć swobodny dostęp - w kontrze odpowiada wójt. - Zapraszam w teren, by zobaczyć jak jest zagrodzony siatkami. Nie przejdziecie tam, o to tutaj chodzi. Swobodne przejście jest fikcją. Inny argument z pisma do urzędu to deformacja krajobrazu naturalnego, ale wójt odbija piłeczkę i podkreśla, że tego właśnie dokonali autorzy petycji uzurpując sobie prawo do "własnego" kawałka linii brzegowej.

Protestujący zarzucili też brak konsultacji społecznych, a w słowach nie przebierają: - Sposób działania wójta gminy Chojnice i podległych mu urzędników jest dyktatorski i autorytarny.

Link do Mp3 (Sposób działania wójta i urzędników jest dyktatorski i autorytarny....)

Zdaniem włodarza to zbyt szybko na konsultacje, bo rada gminy plany dopiero będzie przyjmować. - My nie wiemy czy tam będzie promenada, analizujemy to - mówi Szczepański. Ale już zapowiada, że trakt spacerowo - rowerowy na pewno powstanie od mostu do plaży. Czy również po drugiej stronie drogi wojewódzkiej aż do koziego mostku, jeszcze nie wiadomo. Bo na przeszkodzie stoi podmokły teren.

Do wójta Szczepańskiego miały dojść nawet słuchy, że niektórzy chcą skreślić swoje podpisy pod protestem, a do urzędu wpłynąć ma nawet... kontrprotest.