Zwierzę chciało pokonać ogrodzenie przy szpitalu, niestety bezskutecznie. Musieli interweniować strażacy, którzy przecięli dwa przęsła płotu i uwolnili przestraszoną i ranną sarnę. Ta w asyście strażników miejskich Macieja Ostrowskiego i Rafała Olkowskiego dziś rano czekała na przyjazd weterynarza.
Municypalni wspominają podobne zdarzenia ze zwierzętami, które uwięzły w ogrodzeniach na prywatnej posesji i przy ZEC-u.