Strona główna

Piąta kadencja Gąsiorowskiego

Piąta kadencja Gąsiorowskiego

2015-04-23 13:33:53  |  Tekst i fot. (aw)

Najgorsza frekwencja z dotychczas odbytych zebrań osiedlowych i ostra wymiana zdań pomiędzy Kamilem Kaczmarkiem a urzędnikami. Tak wyglądało zebranie samorządu mieszkańców osiedla nr 9, tj. Angowicka.


Na zebranie "dziewiątki" pofatygowało się zaledwie 15 mieszkańców. "Sztuczny" tłok zrobili goście, bo tych było aż 12. - Frekwencja powoduje, że ciężko się pracuje. Mieszkańcy nie są zainteresowani tym, co się dzieje - ubolewał Andrzej Gąsiorowski, który przewodniczy osiedlu od 16 lat. Na realizację swoich zadań samorząd ma średnio 3 tys. zł, które wydatkuje w większości na zabawy i festyny dla dzieci. W planach na rok obecny ma m.in. festyn z okazji rodzicielstwa zastępczego, czy sfinansowanie jednego z seansów Dyskusyjnego Klubu Filmowego.

Oprócz dotychczasowego przewodniczącego chęć szefowania osiedlu wyraził Kamil Kaczmarek. W swojej autoprezentacji, którą zresztą znany adwersarz burmistrza wniósł do porządku obrad, podziękował Gąsiorowskiemu za dotychczasową pracę, ale i odniósł się do jego sprawozdania skupiając się głównie na zadaniach, których nie udało się zrealizować, np. mimo sprzeciwu mieszkańców na dachu Biedronki postawiono maszty GSM. Przewodniczącemu zarzucił także, że ten będąc w radzie miasta z ramienia KWW Arseniusza Finstera, reprezentuje interesy koalicji, a nie mieszkańców osiedla. - W radzie miasta nasi reprezentanci głosowali jednogłośnie, by stworzyć kolejnych 10 sklepów monopolowych. Mieszkam w miejscu, w którym do najbliższego takiego sklepu mam 12 metrów, w promieniu 100 mam takich sklepów pięć - grzmiał Kaczmarek wyrażając niepokój o bezpieczeństwo mieszkańców. - Koncesja na alkohol nie równa się z powstaniem sklepu monopolowego - protestował włodarz miasta.

- Łatwo jest krytykować działania zarządu. Ile razy był pan na zebraniach samorządu bądź na imprezach przez niego organizowanych? Bo ja pana Kaczmarka nie widziałem nigdy - bronił się Andrzej Gąsiorowski. Arseniusz Finster stwierdził wprost, że Kaczmarek kłamie i manipuluje informacją. - Czy pan był na wyborach sołtysa w swojej miejscowości? Z tego co wiem, to nie - pytał burmistrza Kaczmarek wytykając mu przy okazji, że głos zabiera w niewyznaczonym do tego czasie i nie pierwszy raz nazywa go kłamcą. - Różnych rzeczy się spodziewałem, ale nie takich - odparł urażony Finster. Dyskusja między burmistrzem a aspirującym na stanowisko przewodniczącego trwała jeszcze długo. Udział w niej wziął także wywołany do tablicy zastępca komendanta Straży Miejskiej Arkadiusz Megger. Chodziło o oznakowania miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych. Czy te są zgodne z obowiązującymi przepisami? Municypalny unikał jednoznacznej odpowiedzi. - Dla mnie znaki są czytelne. Trzeba być ślepym, żeby ich nie zauważyć - odparł za to burmistrz. Kamil Kaczmarek swój brak poparcia dla działalności straży wyraził także na piśmie. Uczestnikom zebrania rozdał ulotkę, która m.in. zawierała zestawienie kosztów funkcjonowania SM w różnych miastach.


Koniec końców wybory na przewodniczącego osiedla zakończyły się zwycięstwem Andrzeja Gąsiorowskiego. W skład zarządu spośród pięciu kandydatów wybrani zostali: Ewa Zientara, Teresa Mowińska, Bogdan Kuffel i Artur Eichenlaub. Odpowiedniego poparcia nie uzyskał Kamil Kaczmarek.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl