Strona główna

Małżeństwo z rozsądku?

Małżeństwo z rozsądku?

2014-09-26 14:40:52  |  Tekst mz, fot. (aw)

Burmistrzowie Chojnic i Człuchowa powrócili w pewnym sensie do koncepcji dwumiasta. Lata temu było za wcześnie na realizację pomysłu, teraz łączenie się samorządów wymusiła Unia, która pieniądze na lata 2014 – 2020 dzieli według klucza subregionów. Te pozyskać będzie można poprzez miejskie obszary funkcjonalne. W tzw. MOF połączyły się samorządy z powiatów chojnickiego i człuchowskiego.

Aby zrealizować inwestycje na obrzeżach województwa potrzebna jest ścisła współpraca. - Musimy się ciężko napracować, żeby przekonać do naszych projektów decydentów w województwie – przyznają Arseniusz Finster i Ryszard Szybajło. Dlatego partykularne interesy muszą zejść na dalszy plan. I tak powstają projekty dla węzła transportowego, czyli dworców wraz z infrastrukturą, zarówno w Chojnicach, jak i Człuchowie. Porządki z deszczówką czekają oba miasta. No i wreszcie zarówno człuchowianie, jak i chojniczanie, chcą by połączyć miasta ścieżką rowerową i zmodernizować drogę. - Województwo nie bardzo przychylne jest temu zadaniu. Ale nasze samorządy mówią zgodnie tak i mamy świadomość, że jak pójdziemy razem, to znajdziemy środki. Jeśli nie z tych głównych strumieni unijnych, to będziemy korzystać z innych konkursów, nawet ze schetynówki – informuje Ryszard Szybajło.

- Musimy zmienić mentalność. Chcemy przełamać ten stereotyp, że współpraca nie bardzo nam wychodzi - jednym głosem mówią burmistrzowie Chojnic i Człuchowa. Arseniusz Finster do udziału w konferencji prasowej w chojnickim magistracie zaprosił Ryszarda Szybajło. Życzyliby sobie, żeby równie dobre relacje jak między nimi, panowały między społecznościami w pobliskich miastach. Pytanie tylko jak to zrobić? - Na papierze tego nie załatwimy – ma świadomość burmistrz Finster. Zdaniem burmistrza Szybajły, gdy mieszkańcy zobaczą rezultaty projektów, które zbliżą dwa miasta do siebie, to będą bardziej skorzy do współpracy i globalnego spojrzenia. - Dla dobra naszych mieszkańców jesteśmy skazani na współpracę, by pozyskać środki na rozwiązywanie subregionalnych problemów – podkreśla Ryszard Szybajło. - Wykonaliśmy wspólnie pracę, tworząc podwaliny dla rozwoju Człuchowa i Chojnic na najbliższe 5 lat. Wspieraliśmy się wzajemnie. Chojnice były adwokatem Człuchowa i odwrotnie - o negocjacjach z marszałkiem mówi włodarz Chojnic.

Jeśli takim swoistym spoiwem ma być kasa, to co stanie się, gdy interesy dwóch samorządów okażą się rozbieżne? Włodarze zapewniają, że mimo lokalnego patriotyzmu, będą pracować na rzecz subregionu, zachowają równowagę, a w razie różnicy zdań będą potrafili się dogadać. W pojedynkę na pewno byłoby trudniej. A na starcie większe szanse na zdobycie środków mają aglomeracje czy większe miasta położone na trasie do Trójmiasta. Nasz subregion, czyli Chojnicki – Człuchowski Miejski Obszar Funkcjonalny obejmuje swoim zasięgiem 150 tysięcy mieszkańców.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl