W barwnym korowodzie przez miasto

W miniony weekend (11-13.07) bractwo kurkowe Holingen z Emsdetten obchodziło setną rocznicę istnienia. W uroczystych obchodach na zaproszenie honorowego obywatela Chojnic Reinholda Wietkampa uczestniczył Grzegorz Wirkus.

W Niemczech świętowano nie tylko stulecie powstania bractwa, ale i poszczególne jubileusze królów seniorów, tzn. takich, którzy wystrzelali sobie tytuł minimum 25 lat temu. - Reinhold Wietkamp obchodził 40. rocznicę, a najstarszy z królów 50. - mówi Grzegorz Wirkus. Obchody były huczne. - Przez trzy dni chodził korowód całego bractwa z trzema orkiestrami, w tym jedną młodzieżową, każda po pięćdziesiąt osób, więc bardzo długi. Członków bractwa jest około dwustu. Ten korowód chodził po mieście i odwiedzał każdego z królów seniorów. Król gościł w swoim domu cały ten korowód. Stawiał poczęstunek w postaci piwa i napoi chłodzących – wspomina radny.

Grzegorzowi Wirkusowi bardzo spodobało się to, że za naszą zachodnią granicą do bractw wstępuje sporo młodych ludzi. - W orkiestrze idą jak w wojsku. Każdy stara się trzymać krok, lewa to jest lewa. Naprawdę fajnie to wygląda. Myślę, że takiego zaangażowania należy życzyć sobie u nas wśród społeczeństwa – reasumuje radny.

Obchody zakończyło uroczyste wykonanie poloneza. Dobór tańca nie był przypadkowy. - To ukłon w stronę partnerskiego miasta – podkreśla Wirkus.