Strona główna

Benefis Janusza Trzebiatowskiego

Benefis Janusza Trzebiatowskiego

2014-05-23 08:33:57  |  Tekst i fot. mz

60 lat minęło, od kiedy Janusz Trzebiatowski z teczką swoich prac wyruszył do Krakowa. Zanim udał się na południe, jej zawartość przejrzał Julian Rydzkowski. - Uznał, że można z tych prac zrobić wystawę. To była moja pierwsza profesjonalna wystawa – wspomina artysta. Benefis zorganizowano w jego Alma Mater, czyli auli Liceum Ogólnokształcącego im. Filomatów Chojnickich w czwartek wieczorem.

Chwilę wcześniej na poddaszu kościoła gimnazjalnego Januszowi Trzebiatowskiemu zrobiono niespodziankę. Kluczem do bram miasta Krakowa wybitnego artystę uhonorował prezydent Jacek Majchrowski. - W 1954 roku związał się z Krakowem na dobre i na złe, nigdy nie zapominając skąd pochodzi – sylwetkę artysty przedstawił dyrektor Zespołu Szkół Paweł Boczek. Janusz Gerard Stanisław Jutrzenka Trzebiatowski urodził się w Chojnicach 9 lipca 1936 roku. Jego twórczość to malarstwo, rzeźba, plakat, mała forma rzeźbiarska, medalierstwo, a także realizacje w zakresie architektury i scenografii oraz twórczość poetycka. W swoim dorobku Trzebiatowski ma 199 wystaw indywidualnych, 499 zbiorowych. Jego prace znajdują się w 105 muzeach w Polsce na świecie. Wystawiał m.in. w Anglii, Armenii, Izraelu, Bułgarii, Danii, USA, Chinach, Syrii czy Serbii. W samym muzem mistrza w Chojnicach znajduje się kolekcja 520 dzieł. - Za całokształt twórczości odznaczony Krzyżem Kawalerskim i Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski – mówił Paweł Boczek.

W auli LO w czwartkowy wieczór artysta zaprezentował tryptyk Ptaki ziemi chojnickiej i na pewno nie jest to jego ostatnie słowo. - Nie cel jest osiągnięciem, a celem jest dążenie – mówił Trzebiatowski. - Myślę, że najważniejsze w sztuce jeszcze przede mną – dodał. Artysta zwiedził wiele miejsc na świecie, ostatnio Chiny, gdzie prezentował swoje prace. Jest kolekcjonerem, więc z podróży przywozi piękne przedmioty, które go urzekły. Jak sam mówi, kiedy już objeździ świat, wraca do Małych Sworów i Wzgórza Wolność. Zresztą zakamarki Borów Tucholskich i Szwajcarii Kaszubskiej poznał w liceum dzięki kółku krajoznawczemu prowadzonemu przez prof. Łukowicz. - Po dwóch latach pobytu w Krakowie uczyniło mnie to prowodyrem spraw krajoznawczych. Zostałem prezesem oddziału akademickiego – wspominał bohater wieczoru. - Dziś mam przydomek praprezes – śmiał się.

Na koniec oddał pokłon wszystkim zgromadzonym. - Chcę nadal służyć tej ziemi i ludziom tej ziemi – zadeklarował. Za powrót do Alma Mater, co jest nobilitacją dla szkoły, dziękował jej dyrektor. Z życzeniami pospieszyli goście benefisu. Obraz Matki Bożej Wejherowskiej przekazał przedstawiciel rodu Trzebiatowskich, a nieobecny tego dnia Józef Urbaniak drewniany taboret z dedykacją. Po te od mistrza zapisane w albumie Impresje chińskie ustawiła się długa kolejka.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl