Wuefiści zaniepokojeni
Nie tylko oni, bo także nauczyciele języków. Pisma od jednych i drugich wpłynęły do zarządu powiatu. Pierwsi larum w sprawie uchwały ze stycznia, która zobowiązuje dyrektorów szkół do tworzenia grup nie mniejszych niż 20-osobowych, podnieśli radni PiS. Wcześniej w grupie było 15 osób. Tłoczniej na zajęciach realizowanych w grupach, czyli m.in. WF-ie czy językach, będzie od września.
Na marcowej sesji radni klubu PiS wnioskowali by przywrócić zapis o 15-osobowych grupach. Niestety zdania opozycji nie podzielili radni koalicji. Trudno się spodziewać, że wyrazy zaniepokojenia zarówno nauczycieli wychowania fizycznego, jak i języków, spowodują zmianę decyzji zarządu powiatu. Jak nie wiadomo o co chodzi, to o pieniądze. Subwencja oświatowa w tym roku zmniejszyła się o prawie milion złotych. Czy wobec tego argumenty o obniżeniu jakości kształcenia czy bezpieczeństwa przebiją argument ekonomiczny? „Podniesienie minimalnej liczby uczniów w grupie ćwiczebnej do 20 osób znacząco wpłynie na obniżenie jakości kształcenia, atrakcyjności zajęć, a przede wszystkim na obniżenie bezpieczeństwa podczas lekcji. Liczebność uczniów w grupie wyraźnie wpływa na zmniejszenie intensywności lekcji, co z kolei odbija się na jej atrakcyjności. Ćwiczenia prowadzone w tłumie, w zbyt licznej grupie uczniów mogą wpłynąć negatywnie na stosunek młodzieży do kultury fizycznej w dorosłym życiu.” - uzasadniają w swoim piśmie nauczyciele ze szkół ponadgimnazjalnych w Chojnicach, Czersku, Malachinie i Brusach. Pod pismem podpisało się 37 wuefistów.
- Na posiedzeniu komisji 22 kwietnia będziemy na pewno rozmawiać na ten temat. Obiecuję, że będę dążyć do wypracowania jakiegoś kompromisu. Pewnie, że jako nauczyciel też wolałabym pracować w mniejszych grupach. Z drugiej strony organ prowadzący wobec mniejszej subwencji musi znaleźć oszczędności, bo nie chcemy przecież nauczycieli zwalniać - mówi przewodnicząca komisji edukacji Bożena Stępień.