Kolejna zmiana na Mestwina

Wszystkim nie da się dogodzić. Po tym jak zrealizowano postulat mieszkańców ulicy Mestwina o jednostronnym parkowaniu, spłynęły protesty od mieszkańców bloków przy Spółdzielczej, którzy narzekają na brak miejsc parkingowych. Swój protest wyartykułowali w piśmie do władz, ale radni decyzji nie zamierzają zmienić.

W imieniu mieszkańców ul. Spółdzielczej z radnymi z komisji komunalnej spotkał się Franciszek Dończyk, który wprowadzoną organizację ruchu na Mestwina uważa za nierozważny pomysł, który utrudnia życie spółdzielcom. Zdaniem chojniczanina najlepiej byłoby wrócić do stanu pierwotnego albo z jednej strony umożliwić czasowe zatrzymywanie, choćby na czas zaniesienia do mieszkania zakupów. - Droga publiczna nie jest dobrym miejscem, by postojówki urządzać. Spółdzielnia może zapewnić dwa rotacyjne miejsca – zauważył Jarosław Rekowski, dyrektor wydziału komunalnego ratusza. Gmina nie może ingerować w teren Spółdzielni Mieszkaniowej. Za to w zamian za ograniczenie miejsc parkingowych na odcinku Mestiwna od Świętopełka do Drzymały, ma ich przybyć na wcześniejszym odcinku od Piłsudskiego do Świętopełka. - Ruch będzie jednokierunkowy i parkowanie wzdłużne do marketu, w pozostałej części skośne – poinformował miejski urzędnik.

Radni Stanisław Kowalik i Gabriela Wegner dziwili się skąd pretensje do rady miejskiej. - To nie jest chciejstwo komisji, a realizacja postulatów mieszkańców – przypomniał Kowalik. Właściwym adresatem skargi według radnej Wegner powinna być spółdzielnia. - Co wybrać - bezpieczeństwo mieszkańców Mestwina czy wygodę mieszkańców osiedla, gdzie spółdzielnia powinna wygenerować miejsca parkingowe? – zapytała retorycznie.

Dyskusję zamknął Antoni Szlanga stwierdzeniem, że powrotu do pierwotnego rozwiązania nie będzie. Będzie za to zmiana organizacji ruchu na wcześniejszym odcinku ulicy i wystąpienie do Spółdzielni Mieszkaniowej o miejsca rotacyjne – takim wnioskiem zakończyło się posiedzenie radnych.