Strona główna

Skromne zwycięstwo Chojniczanki nad beniaminkiem

Skromne zwycięstwo Chojniczanki nad beniaminkiem

2011-07-31 21:00:10  |  tekst i fot: Ł.R.

W niedzielę (31.07) w spotkaniu drugiej kolejki drugiej ligi zachodniej, Chojniczanka Chojnice wygrała na stadionie Mickiewicza z beniaminkiem rozgrywek Calisią Kalisz 2:1. Bramki dla żółto biało czerwonych zdobyli: Szymon Kaźmierowski oraz Krystian Pieczara.

Faworytem tego spotkania była z pewnością Chojniczanka, ale to zespół gości prowadził do przerwy 1:0.  Najdogodniejszą okazję do zdobycia gola miał w 17. minucie nowy napastnik Chojniczanki Krystian Pieczara, jednak strzelił on wprost w stojącego na linii bramkowej zawodnika Calisii. W 23. minucie gola do przerwy, dającego prowadzenie, zdobył dla zespołu beniaminka Krzysztof Gościniak. Od tego momentu ,,siadło" tempo meczu. Piłkarze Chojniczanki do końca pierwszej połowy nie mieli  pomysłu na rozmontowanie obrony kaliszan.

Po przerwie żółto-biało-czerwoni atakowali coraz groźniej. Wydawało się, że bramka dla naszego zespołu "wisi w powietrzu". W 57. minucie Szymon Kaźmierowski zdecydował się na strzał z dystansu, nie dając szans bramkarzowi gości. Od tego momentu odżyły nadzieje na zdobycie kompletu punktów. W 67. minucie emocje sięgnęły zenitu. Serce wszystkich kibiców zebranych na stadionie zabiło szybciej. Arbiter spotkania dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym Calisii Kalisz i wskazał na wapno. Do piłki podszedł Krystian Pieczara, ale jego sygnalizowany strzał wylądował na rękawicy bramkarza gości, który uratował swój zespół od utraty gola. Piłkarz ten jednak zrehabilitował się cztery minuty później. Po podaniu Szymona Kaźmierowskiego wyszedł ,,sam na sam"  i huknął nie do obrony tuż przy słupku, dając nam prowadzenie 2:1. W 77. minucie powinniśmy prowadzić 3:1, jednak stojący między słupkami Marcin Ludwikowski dwukrotnie popisał się fenomenalnym refleksem po raz kolejny broniąc  dostępu do swojej bramki. Na raty próbowali swoich sił Szymon Kaźmierowski i Krystian Pieczara, jednak górą okazał się golkeeper przyjezdnych. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i to chojniczanie mogli cieszyć się z kolejnych trzech punktów. Po dwóch kolejkach Chojniczanka zajmuje drugie miejsce w lidze. W następnym spotkaniu piłkarze Grzegorza Kapicy zagrają na wyjeździe z zespołem Chrobry Głogów.

CHOJNICZANKA CHOJNICE - CALISIA KALISZ 2:1  (0 :1 )

Chojniczanka: Kołba - Mikołajczyk, Jakosz (k), Kaśnikowski, Marynowicz - Trojanowski (73'Hajdamowicz), Szczepan (53' Atanacković), Parzy, Posmyk (56' Tarnowski) - Kaźmierowski, Pieczara

Pozostałe wyniki:

Bytovia Bytów -  GKS Tychy 0:4    
Miedź Legnica -  Raków Częstochowa 2:1    
Jarota Jarocin - Chrobry Głogów 1:0
Zagłębie Sosnowiec - Energetyk ROW Rybnik 4:0     
Nielba Wągrowiec - Elana Toruń 1:2     
Bałtyk Gdynia - Ruch Zdzieszowice 2:2     
MKS Kluczbork - Tur Turek 0:2

Powiedzieli po meczu:

Trener Calisii - Grzegorz Dziuba: Jesteśmy megafrajerami, że przegrywamy tutaj, że oddajemy jeden punkt. Do przerwy pięciuset procentowe sytuacje, powinien sam strzelić Błażej Ciesielski i do przerwy powinno być 3: 0 i koniec meczu. Po przerwie powinniśmy kontrolować grę, a tak cofnęliśmy się niepotrzebnie. Za bardzo defensywnie zagrała szczególnie druga linia. Karny wyjęty był z kapelusza. Drużyna przeciwna stworzyła trzy, cztery dogodne sytuacje i strzelili dwie bramki. Do domu wracamy z zerowym kontem.

Trener Chojniczanki - Grzegorz Kapica: Pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie była najlepsza. Przegrywaliśmy 1:0. Druga połowa to już zdecydowanie lepsza gra. Nasza dwójka napastników jest siłą tego zespołu. Mieliśmy kłopoty w drugiej linii, szczególnie w pierwszej połowie, ale mamy zwycięstwo przed chojnicką publicznością. Jak wszyscy pamiętamy, nie jest to rzeczą codzienną. Bardzo się cieszymy. Dwa spotkania, sześć punktów, gramy dalej.

 

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl