Strona główna

Do pracy do sąsiada

Do pracy do sąsiada

2011-05-09 08:25:38  |  am

Z konsulem generalnym Republiki Federalnej Niemiec w Gdańsku Joachimem Bleicker rozmawia Arkadiusz Marciszek.

AM: Czy od 1 maja tego roku nastąpiły wielkie zmiany w stosunkach polsko - niemieckich?

JB: Otwarcie naszego rynku pracy różni się zdecydowanie od otwarcia w 2004 roku rynku pracy w Wielkiej Brytanii i Irlandii. To nie jest tak, że nasz kraj był całkowicie zamknięty dla pracowników z Polski. Praca sezonowa zawsze była możliwa, pod warunkiem pozwoleń. Od dwóch lat nasz rynek był już całkowicie otwarty dla wszystkich pracowników z wykształceniem wyższym z Polski, Wegier, Czech itd. Poza tym w naszym kraju zarejestrowanych jest kilkadziesiąt tysięcy jednoosobowych polskich firm, już teraz mieszka w Niemczech 420 tys. Polaków. Stanowicie i stanowiliście spory potencjał pracowniczy już przed 1 maja. Moim zdaniem ta data nie stanowi jakiejś specjalnej rewolucji w stosunkach między naszymi krajami, nazwałabym to raczej ewolucją naszych zależności gospodarczo - społecznych. Cieszymy się, że już nie ma żadnych ograniczeń wynikających z obywatelstwa.
Z tego co obserwuję wielu Polaków nie będzie przeprowadzało się na stałe, ale będzie do pracy dojeżdżać, szczególnie w regionie przygranicznym. Jednakże zachodnia część Niemiec ma większy potencjał gospodarczy i tam skieruje się w poszukiwaniu pracy znakomita większość Polaków.

AM: Na jaką pomoc w razie kłopotów możemy liczyć w Niemczech?

JB: Wszyscy jesteśmy obywatelami Unii i wszystkim nam przysługują równe prawa. Jeżeli będziemy mieli problemy z niesolidnym pracodawcą, możemy zwrócić się o pomoc do związków zawodowych. Mają one silniejszy status niż w Polsce. Odpowiedniki rad zakładowych również mogą służyć pomocą. Poza tym, w razie potrzeby, zawsze możemy zwrócić się do sądu. Pamiętajmy, że pracując w Niemczech mamy te same prawa, co reszta społeczeństwa.

AM: Czy w pracy konsulatu wiele się zmieniło?

JB: Nie. Od lat między naszymi krajami nie obowiązują wizy, mamy wolny obrót gospodarczy, nasze kraje są bardziej sobie bliskie. Jesteśmy coraz bardziej zjednoczeni, co skutkuje coraz mniejszą ilością administracyjnych czynności.
Na zakończenie chcę dodać, że nasze kraje potrzebują się nawzajem i otwarcie rynku pracy jeszcze nas do siebie przybliży z obustronnymi korzyściami.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl