Trawiasta mogłaby być błotna

Wraz z nadejściem wiosny wróciły kłopoty mieszkańców ul. Trawiastej w Charzykowach. Roztopy sprawiły, że toną oni w błocie.  – Niedługo będziemy musieli auta zostawiać przy głównej ulicy, a chcąc dojść do swojej posesji, koniecznie będzie trzeba zaopatrzyć się w kalosze – mówi jeden z nich, Maciej Siuda. Niestety, jak zapewnia Zdzisław Stormann, dyrektor wydziału Budownictwa i Gospodarki Przestrzennej Urzędu Gminy Chojnice, mieszkańcy na razie mogą jedynie pomarzyć o asfalcie.

Dom pana Macieja stoi w najniżej położonym punkcie ulicy Trawiastej. – Kiedy stawiałem ogrodzenie wokół posesji, jego podmurówka była bardzo wysoka. Przez lata na drogę zostało wysypane tyle materiału, że teraz prawie jej nie widać.

Kilku mieszkańców zdecydowało, że sami popracują nad udrożnieniem gruntowej drogi. Posługując się tylko grabiami i łopatami wykopali rów wzdłuż ulicy.

- To taki nasz społeczny – dodaje Siuda.

Okazuje się jednak, że mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość i pewnie przed nimi jeszcze niejedna społeczna akcja, bo budowa ich ulicy nie jest ujęta w najbliższych planach.

-   Jedyne co możemy zapewnić mieszkańcom takich ulic jak Trawiasta, to remonty doraźne, które pomogą im w korzystaniu z niej -  tłumaczy Stormann. – Droga ma zostać nawieziona wapiennym kruszywem, które ma pochodzić z odzysku z ul. Droga pod Strzechę.

Okazuje się, że na to właśnie kruszywo czekają też mieszkańcy innych charzykowskich ulic.

- Koniecznie musimy zrobić listę potrzeb – mówi nowy sołtys miejscowości Jędrzej Ilkowski.  - Niestety wieś jest zadłużona i w tym roku nie ma mowy o większych inwestycjach.