Strona główna

Miłość niejedno ma imię

Miłość niejedno ma imię

2011-02-14 08:44:23  |  dp

W piątek 11 lutego w Zespole Szkół nr 7 odbył się wieczór poetycki pt. „Miłość niejedno ma imię…”. Uczniowie zaprosili publiczność do wspólnej podróży po ocenie przepięknej poezji zarówno polskiej, jak i europejskiej.

Wieczór rozpoczął się nieco intrygująco, ponieważ na scenie pojawiło się troje dzieci (Julia Izakiewicz, Natanie Kiełbasiński oraz Jakub Szmalc), które zaprezentowały bajkę Jana Brzechwy pt. Biedronka i żuk. Trzeba przyznać, że to wykonanie urzekło wszystkich zebranych.

Tego wieczoru wśród utworów opiewających potęgę miłości można było usłyszeć: fragment Romea i Julii Williama Szekspira, ponadto utwory Adama Mickiewicza, Czesława Miłosza, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Jonasza Kofty, Haliny Poświatowskiej, Agnieszki Osieckiej oraz patrona Gimnazjum nr 3 - ks. Jana Twardowskiego. Młodzi artyści w sposób niezwykle obrazowy pokazali też istotną dla każdego związku rolę przyjaźni. Pomógł im w tym bohater opowieści Antoine'a de Saint-Exupéry’ego Lisek – kompan Małego Księcia, wskazując na pewną prawdę: „Stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś”. Warto dodać, że recytacjom towarzyszyła muzyka, taniec i śpiew. Część artystyczną zakończyło wspólne wykonanie piosenki Zakochani są wśród nas.

Wykonawcom zależało na tym, żeby ich wspólne dzieło stanowiło powód do refleksji i zadumy nad potęgą miłości. Wzruszenie, które pojawiło się na twarzach publiczności, było więc najlepszym podziękowaniem dla młodych artystów. Pani dyrektor Wiesława Gerke nie kryła swojego podziwu dla talentów uczniów. Natomiast opiekun p. Danuta Połom zapewniła, że to nie ostatnie tego typu spotkanie z poezją.

Przed zgromadzoną publicznością wystąpił zespół młodych artystów, a wśród nich: Justyna Leszczyńska (recytacja i śpiew), Martyna Krawczyk, Anna Markowska (taniec), Anna Lemańczyk (śpiew), Viktoria Szopińska, Dominika Ginter, Julia Prochowska, Jan Słomiński, Arkadiusz Skiba, Krystian Topka.

„Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie”.

(ks. Jan Twardowski)


Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl