Dobre wieści dla mieszkańców os. Małe Osady-Pawłówko, bowiem najprawdopodobniej jeszcze w tym roku dojdzie do wyczekiwanej przez nich inwestycji, mianowicie budowy trzech ulic: Przytorowej, Willowej i Miętowej. Kosztorys tego zadania opiewa na 7 mln złotych, jednak miasto ten wydatek chce po części sfinansować nadwyżką budżetową oraz oszczędnościami z przetargów. - W tej chwili mamy ostatni przetarg na budowę ul. Obrońców Chojnic, po tym przetargu mamy oszczędności z ul. Grunowo, Działkowej, Sikorskiego i Sobierajczyka, i jestem przekonany, że nowa rada miejska uruchomi tytuł inwestycyjny, tak żeby rozpocząć budowę latem tego roku. Tych trzech ulic od razu, nie jednej, nie dwóch tylko od razu trzech - mówił podczas wczorajszego (22.04.) zebrania osiedlowego burmistrz Arseniusz Finster. Gotowa jest także dokumentacja na kanalizację deszczową przy ul. Liściastej, tutaj z kolei wartość kosztorysowa zadania wynosi 6 mln złotych. Miasto aplikowało o środki na ten cel do rządowego programu "Feniks" i w tej chwili czeka na rozstrzygnięcie.

SMO nr 6 ma również szansę na pozyskanie wiaty rekreacyjno-grillowej. Z inicjatywą wyszedł zarząd osiedla, a pomysł otrzymał akceptację ratusza. Obiekt miałby powstać w ramach partnerstwa - miasto zapewni materiały, a mieszkańcy wykonanie i w ten sposób wspólnymi siłami wiata mogłaby stanąć jeszcze w czerwcu.

Mieszkańcom "szóstki" marzy się także dodatkowy kurs autobusu miejskiego na niedzielną mszę w parafii Matki Bożej Królowej Polski z przystanku na ul. Gdańskiej. Postulowali o to już w zeszłym roku i jak się okazuje - taki kurs został wprowadzony testowo, jednak został wycofany z powodu zbyt małej frekwencji. - Nie było żadnego zawiadomienia, nic o tym nie wiedzieliśmy - odpowiadali zdziwieni mieszkańcy. Przewodniczący osiedla Piotr Kłosowski zapewniał, że ogłoszenia wywieszone były, a informacja znajdowała się także w rozkładach jazdy. - W internecie starsi ludzie sobie nie sprawdzą, a na przystankach nie było takich ogłoszeń. Nie każdy też wie, gdzie te tablice ogłoszeniowe są - zwracała uwagę jedna z mieszkanek. - Niestety, na przystankach nie możemy wieszać informacji - tłumaczył w odpowiedzi przewodniczący, a Bartosz Bluma, radny powiatowy i zarazem mieszkaniec osiedla podkreślał, że w zeszłym roku zakupiono trzy dodatkowe tablice ogłoszeń - przy ul. Kasztanowej, na placu zabaw przy ul. Ustronnej oraz ul. Liściastej. Jednak jak się okazuje, to wciąż za mało, dlatego mieszkańcy przy okazji tej dyskusji wystosowali od razu dwa wnioski. Pierwszy o ponowne wprowadzenie niedzielnego kursu testowego, natomiast drugi dotyczący możliwości umieszczania ogłoszeń osiedlowych również na przystankach autobusowych. Według zapewnień urzędników, test autobusu najprawdopodobniej odbędzie się we wrześniu.

Mieszkańcy podczas zebrania przegłosowali jeszcze dwa inne wnioski. Solidarnie z innymi SMO podjęto wniosek o nieodlesianie polany w Lasku Miejskim, a także zagłosowano "za" montażem progów zwalniających na ul. Kasztanowej. Większego zastanowienia wymagać jednak będzie rozwiązanie problemu na ul. Ludowej. - Kwestia czasu kiedy tam się zdarzy jakiś wypadek, ktoś kogoś potrąci. Wnioskuję za tym, żeby na tej ulicy postawić dwustronny zakaz parkowania pojazdów i zrobić tzw. szykanę. Nie progi zwalniające, bo nie zdają egzaminu. Po ich montażu złożę szybki wniosek o ich demontaż, bo ludzie nie zwalniają i pełnym pędem przejeżdżają o każdej porze dnia i nocy - apelował mieszkaniec osiedla. Jak potwierdził dyrekotr Wydziału Gospodarki Komunalnej w chojnickim UM, Jarosław Rekowski można wprowadzić zakaz obustronnego parkowania, są jednak pewne "ale". - Bardzo wygodne, natomiast trzeba pamiętać o tym, że wten czas wszystkie pojazdy muszą znaleźć się na terenach nieruchomości. Na zebraniu zabrakło jednak osób mieszkających przy ul. Ludowej, więc temat odłożono na odrębne spotkanie.

Podczas godzinnego spotkania, na którym stawiło się 30 mieszkańców, ustalono również plan pracy, a także przyjęto budżet. W tym roku os. Małe Osady-Pawłówko ma do wykorzystania kwotę 6 tys. 90 złotych, co jak zwracał uwagę przewodniczący osiedla - jest zbyt małą sumą. - Bardzo staram się pozyskać sponsorów, ale ciężko za 6 tys. złotych zorganizować coś dużego - podkreślał Kłosowski. Jednak jak wskazywał w odpowiedzi burmistrz - szansy na zwiększenie środków osiedlowych należy upatrywać w nowej radzie miejskiej. - Nowa rada, nowe rozwiązania. Natomiast w kalendarzu imprez na ten rok znalazły się m.in. festyn osiedlowy, kurs pierwszej pomocy ze strażakami ochotnikami, wspólne śpiewanie kolęd czy wycieczka.