Budowa budynku komunalnego w Chojnicach na razie przełożona na dalszy termin

Przetarg, na który wpłynęły dwie oferty na kwotę blisko 10 mln złotych został unieważniony. Kolejny zostanie ogłoszony w październiku.

- Takiego przetargu jeszcze nie było - przyznał burmistrz Arseniusz Finster. Chodzi mianowicie o budowę budynku komunalnego, na który miasto otrzymało 6 mln 255 tys. zł pieniędzy rządowych. 

Pierwsza oferta wpłynęła z konsorcjum firm Marbruk, MarVinci oraz Urbaniak Inwestycje  i wyniosła 9 mln 894 tys. zł, natomiast druga pochodziła z firmy Prof-Bud Jarosłąwa Bąka ze Świecia w kwocie 9 mln 838 tys. złotych, czyli różnica ponad 50 tys. zł.

- Początkowo zakładaliśmy z prezesem Jarosławem Słomińskim, że TBS weźmie kredyt i tą różnicę sfinansuje kredytem, to by oznaczało, że stawki czynszowe w budynku musiałyby wynosić 20 zł/m2, a to jest bardzo wysoko. Dlatego podjęliśmy decyzję o unieważnieniu przetargu, miasto Chojnice równolegle intensyfikuje sprzedaż nieruchomości, postaramy się ogłosić przetarg powtórnie w październiku, realizując dopłatę do TBS z dochodów miasta w wysokości ok. 3 mln zł, żeby po roku budowy oddać budynek, w którym czynsz będzie wynosił 13 zł/m2 - tłumaczy włodarz.

W budynku mają się znaleźć 24 mieszkania po 50m każde, a koszt budowy każdego metra wynosi 6 tys. 800 zł.  W mieszkaniach będą pomalowane ściany, panele na podłogach, skrzydła drzwiowe, umywalka, wanna, podejście kanalizacyjne itd. - To jest taki stan wyżej niż stan deweloperski i to też może rzutować na cenę - dodaje burmistrz Finster.

Na budowę budynku komunalnego z dofinasowania jest określony czas, mianowicie okres 6 lat od chwili otrzymania środków. Natomiast jeśli pieniądze się zwraca po roku, czy dwóch, to z naliczonymi odsetkami. - To jest pewnego rodzaju ryzyko, ponieważ my ten budynek musimy zbudować, bo ten licznik odsetek bije - podkreśla włodarz.