Strona główna

Tofik – przyjaciel od zadań specjalnych

Tofik – przyjaciel od zadań specjalnych

2019-03-06 10:02:13  |  Anna Zajkowska

Dziewięcioosobowy Renault Trafic, w kolorze toffi, to nowy nabytek chojnickiego Warsztatu Terapii Zajęciowej. Codziennie pokonuje dziesiątki kilometrów, by swoją szansę na rozwój i adaptację do panujących w świecie zdrowych ludzi reguł, miały osoby niepełnosprawne - podopieczni placówki. Pojazd kosztował 120 tys. zł


O tym, że szefostwo placówki stara się pozyskać środki na nowy samochód tajemnicą w WTZ-cie nie było. Niespodzianką było natomiast jego pojawienie się. - Kiedy ten bus do nas zajechał zaprosiliśmy uczestników warsztatów na dwór. Dopiero wtedy zobaczyli, co to jest za auto i jakiego koloru. Zapanowała ogólna radość. Nagle jeden z podopiecznych przystanął i zawołał: „o ja, on wygląda jak Tofik! Jest taki czekoladowy!”. Skojarzyło mu się z czekoladą, ciepłem, radością... i nie tylko jemu. Nagle w około było słychać już tylko: Tofik, Tofik, Tofik – opowiada Joanna Warczak. -  Już w pierwszych minutach nasze nowe auto się spersonalizowało i zostało najlepszym przyjacielem podopiecznych. Nie czymś, a kimś, o kogo trzeba dbać – dodaje kierownik WTZ.

 

Poprzednie auto służyło placówce równe 10 lat. Zrobiło w tym czasie tysiące kilometrów i ciężko zliczyć ile kursów. Przestronny i wygodny samochód jest na Przemysłowej niezbędny. W terapii zajęciowej dziennie bierze udział 40 osób. Z tego prawie połowa jest dowożona z różnych zakątków miasta i powiatu. Tym samym środkiem transportu są odwożeni do domów. - Przywożone są też, pojedynczo, bo tylko tak możemy, dwie osoby poruszające się na wózkach. Bus po pierwszych uczestników jest już około 6.20 – mówi Warczak.

Podwózka na ulicę Przemysłową w Chojnicach i z powrotem to jednak nie jedyne zadanie Tofika. Niezastąpiony jest również w transporcie zakupów, w tym materiałów potrzebnych do zajęć, szybszym załatwianiu sprawunków „na mieście”, czy w wyprawach na np. lekkoatletyczne zawody sportowe do innej miejscowości. - Podopieczni zapraszani są jako reprezentacja placówki. W ciągu roku często bierzemy udział w takich imprezach. A odległości do pokonania są różne. Czasami jest to dość blisko, np. Grudziądz, a czasami to aż Warszawa. Uczestnicy zajęć rozwożą także zaproszenia, sami płacą rachunki w banku. Pomagamy im przygotować się zarówno do podjęcia pracy jak i różnych spraw, które każdy z nas załatwia codziennie – wyjaśnia kierownik.

Wartość nowego pojazdu to 120 tys. zł. Jego zakup dofinansowany został z programu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Wkład własny Warsztatu Terapii Zajęciowej opiewał na kwotę bliską 45 tys. zł. - Zakup nie byłby możliwy gdyby nie wsparcie finansowe przyjaciół WTZ, na których zawsze możemy liczyć. Gdyby nie pomoc firmy, która spełniła nasze kolejne marzenie nie mielibyśmy tej kwoty na wkład własny. Nie wiem jak wyrazić wdzięczność. Słowami się chyba nie da – zwierza się Warczak. - To nasz wymarzony samochód. Sprawia nam wiele radości i bardzo pomaga w codziennej działalności warsztatu. Z pewnością będzie nam służył przez kolejne długie lata.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl