Odjazdowo i objazdowo przez Kęsowo

Do tego na pomarańczowo. W sobotę już po raz szósty odbył się rajd organizowany przez chojnicką bibliotekę i stowarzyszenie LekTURa pn. Odjazdowy Bibliotekarz.

Akcja jest ogólnopolska, a pracownicy bibliotek pokazują, że aktywność nie jest im obca, zapraszając do rekreacji także innych miłośników książek. W tym roku ok. 50-osobowa grupa, z czego spora część to stali bywalcy, wybrała się do Kęsowa po drodze przejeżdżając m.in. przez Lichnowy i Sławęcin, a w okolicy Obrowa była okazja by obejrzeć bunkier, a także kąpielisko w Kęsowie. Po ok. 25 km pomarańczowa grupa dotarła na plac za siedzibą kęsowskiej OSP, gdzie razem z uczestnikami bibliotekarskiego rajdu w tej miejscowości spędzili czas na piknikowaniu, ale i konkursach dla dzieci i dorosłych, np. kalamburach z hasłami w postaci tytułów książek. Można było zasiąść też za kółkiem strażackiego wozu i zrobić sobie fotkę.

Tradycyjnie wybierano najbardziej pomarańczowego uczestnika rajdu. Po raz kolejny wygrał Janusz Kaszubowski, który śmieje się, że rzeczy w tym kolorze ubiera raz w roku, specjalnie na Odjazdowego Bibliotekarza i już szykuje kolekcję na 10. edycję, ale do tego czasu pozwoli innym się wykazać. Z tym że konkurencję stanowi też jego żona Violetta, która zajęła drugą lokatę. Trzecią Alina Pelowska, która nie tylko sama ubrała się w rajdowy kolor, ale zadbała by rower był najbardziej pomarańczowy i udekorowany wstążkami oraz kwiatami. Po solidnym odpoczynku, dużej dawce słońca i posiłku cykliści ruszyli do domów. Większość wybrała nieco zmodyfikowaną trasę, bo przez Drożdzienicę, co pozwoliło zobaczyć nowe miejsca, ale i dołożyć kilka kilometrów.

Obszerna relacja zdjęciowa z rajdu także do objerzenia na stronie biblioteki