Wyważając drzwi wtargnęli do mieszkania i pobili 46-latka
Policjanci z Czerska zatrzymali dwóch mieszkańców tej gminy, którzy po siłowym wyważeniu drzwi wtargnęli do mieszkania 46-latka. - Napastnicy pobili mężczyznę, zadając mu uderzenia w twarz oraz kopiąc po całym ciele, a także grozili pozbawieniem życia oraz spaleniem domu - mówi st. sierż. Justyna Przytarska rzecznik prasowy chojnickiej policji.
W minioną niedzielę (22 kwietnia br.) około godz. 14 oficer dyżurny chojnickiej policji odebrał telefon od mieszkańca jednej z miejscowości w gminie Czersk. Mężczyzna poinformował, że został napadnięty i pobity we własnym mieszkaniu. Dyżurny natychmiast zajął się sprawą i skierował na miejsce policjantów oraz zespół ratownictwa medycznego. Po udzieleniu pierwszej pomocy pobity mężczyzna został przewieziony do chojnickiego szpitala.
- Z ustaleń mundurowych poczynionych na miejscu wynikało, że około 12:30 do mieszkania pokrzywdzonego wtargnęło dwóch mężczyzn, mieszkańców tej samej miejscowości, którzy pobili 46-latka uderzając go wielokrotnie w głowę i kopiąc po całym ciele. Po wyładowaniu agresji mężczyźni straszyli poszkodowanego, że jeżeli o zdarzeniu poinformuje policję, to go zabiją i spalą jego dom. Wychodząc napastnicy zabrali mu telefon, aby uniemożliwić mu skontaktowanie się z policją - informuje st. sierż. Justyna Przytarska.
Policjanci z czerskiego komisariatu pracujący nad sprawą pobicia w niespełna godzinę od zgłoszenia zatrzymali pierwszego z podejrzanych. 42-latek trafił do policyjnej celi. - Drugi z podejrzanych zatrzymany przez dzielnicowych, 23-letni mężczyzna trafił za kraty policyjnego aresztu chwilę później. W jego mieszkaniu podczas przeszukania policjanci znaleźli i zabezpieczyli ukradziony telefon. Obaj napastnicy byli pod znacznym wpływem alkoholu, badanie alkomatem wykazało u nich od prawie 2 do 2,5 promila w wydychanym powietrzu - mówi policjantka.
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na postawienie obu podejrzanym zarzutów pobicia, naruszenia miru domowego oraz gróźb karalnych. Ponadto policjanci wystąpili z wnioskiem do prokuratora, aby zatrzymanych objął policyjnym dozorem, a także zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonym. Za popełnione przestępstwa mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 3.