Strona główna

Sprawa komendanta policji umorzona przez prokuraturę

Sprawa komendanta policji umorzona przez prokuraturę

2018-04-03 15:15:46  |  Monika Szymecka

Prokuratura w Nakle nie dopatrzyła się ani nadużycia uprawnień przez szefa chojnickiej policji, ani niedopełnienia obowiązków przez jego podwładnych. Rozchodzi się o popełnione wykroczenia drogowe i nikłe konsekwencje. Zdaniem składającego zawiadomienie, komendant wpływał na swoich podwładnych.


18 września ubiegłego roku kamerka samochodowa nagrała rajd komendanta Tomasza Hintza przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Nagranie od anonimowej osoby trafiło do Mariusza Janika, który z wydrukowanymi kadrami wybrał się do szefa chojnickiej policji. Ten przyznał się do kierowania autem, po czym podwładny ukarał go za jedno wykroczenie - przejazd po podwójnej linii ciągłej - 200 zł i 5 punktów karnych. W listopadzie każdy mógł zobaczyć, jak komendant podchodzi do przepisów ruchu drogowego, bo nagranie trafiło do internetu. A sprawą pozostałych wykroczeń zajęła się trójmiejska policja, która skierowała wniosek o ukaranie do chojnickiego sądu. Zapadł wyrok nakazowy - tysiąc złotych grzywny za trzy wykroczenia, ale jest nieprawomocny, bo komendant powiatowej policji się odwołał. I właśnie na tenże wyrok w uzasadnieniu decyzji o umorzeniu śledztwa dotyczącego rzekomego nadużycia uprawnień przez szefa chojnickiej policji, powołuje się nakielska prokuratura. Ta sama prokuratura najpierw odmówiła wszczęcia śledztwa z zawiadomienia charzykowianina Mariusza Janika. Po drugim piśmie wszczęte postępowanie zostało umorzone.

Jak informuje prokurator rejonowy z Nakła Piotr Glanc, nie dopatrzono się znamion czynu zabronionego. Prokuratura analizowała sprawę pod kątem dwóch zdarzeń. Pierwsze to przywołane powyżej wrześniowe. - Dotyczy przekroczenia uprawnień przez komendanta policji działającego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej poprzez przekazanie do prowadzenia podległym funkcjonariuszom policji postępowania w sprawie o wykroczenie drogowe popełnione 18.09.17 r. pomimo wystąpienia przesłanek do wyłączenia tej jednostki od załatwienia tej sprawy - informuje prokurator regionalny. W tym zakresie prokurator prowadząca Anna Sierszulska - Wałęza, nie dopatrzyła się popełnienia przestępstwa, a w uzasadnieniu wskazała, że chojnicki sąd ukarał komendanta za popełnione wykroczenia, po tym jak wniosek skierowała trójmiejska policja, do której to trafił raport z chojnickiej komendy.

Sprawa o wykroczenie w chojnickim sądzie nadal jednak trwa i nie wiadomo nawet czy zakończy się na miejscu. - Sędziowie składają wnioski o wyłączenie z procedowania sprawy komendanta policji - informuje wiceprezes Dawid Nosewicz i dodaje, że nie chodzi o powody osobiste, a raczej społeczny odbiór całej sprawy. Jeśli nikt z lokalnych sędziów nie podejmie się ocenić sposobu jazdy szefa chojnickiej policji, wówczas dopiero słupska okręgówka wyznaczy sędziego spoza Chojnic.

Janik w swoim zawiadomieniu poruszył jeszcze sprawę innego drogowego incydentu Tomasza Hintza z 19 listopada, kiedy to w Powałkach przekroczył prędkość o 24 km/h i skończyło się jedynie na zwróceniu uwagi. W punkcie drugim także stanęło na umorzeniu. - W tym zakresie policjanci skorzystali z możliwości z art.  41 kodeksu wykroczeń w stosunku do sprawcy wykroczenia. Polegał on na zwróceniu uwagi, co policjanci udokumentowali w notatniku służbowym. Taka forma też jest dopuszczalna i w taki sposób ta sprawa mogła być też załatwiona - informuje prokurator Glanc.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl