Miasto pięknieje na święta

W środę panowie sadzili bratki na rondzie biszkoptowym.

Bratki pojawiły się już na niektórych rondach. Do piątku na "ulicznych wyspach" i klombach powstanie 3300 nasadzeń. - Będzie cudnie, kolorowo, bajkowo - mówi dyrektor wydziału komunalnego w chojnickim ratuszu Jarosław Rekowski.

Oko cieszyć zacznie niebawem także roślinność w gazonach. - Każda w innych kolorze. Wystarczy trochę słońca, a kwiaty i drzewa zaczną kwitnąć - mówi Jarosław Rekowski. Nasadzenia w mieście wykonuje 6 osób. - Dbamy też o park Tysiąclecia - informuje miejski ogrodnik Waldemar Spichalski. Odpowiedzialny w Chojnicach za zieleń może po zimie odetchnąć z ulgą. 700 róż posadzonych w ubiegłym roku przy skrzyżowaniu ulic Mickiewicza - Nowe Miasto, które urząd zakupił za 10 tys. zł przetrwało mrozy. - Róże już są nawożone, już puszczają liście. Bardzo dobrze przezimowały - cieszy się Spichalski.

W mieście w ruch poszły również miotły i łopaty. Interwncyjni doprowadzają ulice do porządku od marca. - Mamy dwie tury po 30 osób. Pierwsza obejmuje miesiące marzec i kwiecień, druga kwiecień - maj. z tym, że w drugiej grupie do pracy zgłosiły się 24 osoby, 3 udało nam się jeszcze dobrać, co daje 27 osób - informuje szef komunalki. Jarosław Rekowski brak chętnych rąk do pracy ocenia korzystnie. -  My nabór na interwencyjnych prowadzimy od stycznia. To, że wszyscy się nie stawili oznacza, że ludzie sobie jakoś radzą. Może zamiast u nas pracować przez dwa miesiące pracują na budowie. Pracownik interwencyjny otrzymuje najniższą krajową. Obecnie sprzątane jest osiedle Kolejarz, Młodzieżowa czy Budowlanych. - Do końca tygodnia mają być posprzątane drogi powiatowe i wojewódzkie.

Do lutego włącznie na zimowe utrzymanie miasto wydało 450 tys. zł. Jak będzie ostateczny bilans powinniśmy dowiedzieć się wkrótce. - Jeszcze nie mamy wszystkich faktur. Jesteśmy w okresie sprawdzeń. W mieście wciąż stoją pojemniki z piachem. Zostawimy je do świąt. Może jakieś przymrozki jeszcze się pojawią - mówi Rekowski.