Egzaminy na kierowców w przyszłym roku u nas

W tym roku ma rozpocząć się budowa punktu egzaminacyjnego na terenie byłej giełdy samochodowej przy ul. Gdańskiej. Według planów w drugiej połowie przyszłego roku na miasto wyruszą elki.

O powstaniu filli Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Chojnicach mówiło się już od kilku lat. Wreszcie jest zielone światło ze strony urzędu marszałkowskiego. - Zaczęły się prace związane ze zleceniem wykonania projektu. Musi być zgoda sejmiku, by taki ośrodek powstał, ale jeśli przygotowują dokumentację, to mają już określone zdanie. Jest zielone światło, że tak powiem - informuje starosta Stanisław Skaja. To właśnie powiat będzie użyczał teren pod budowę ośrodka. Całość ma być finansowana z budżetu urzędu marszałkowskiego. Po stronie lokalnego samorządu będzie jeszcze ewentualnie budowa wjazdu i wyjazdu z punktu egzaminacyjnego.

Na jakim etapie jest realizacja pomysłu, nad którym mocno debatowano jesienią ubiegłego roku, sprawdzamy u źródła, czyli w urzędzie marszałkowskim. Rzeczniczka prasowa urzędu Małgorzata Pisarewicz potwierdza, że Zarząd Województwa Pomorskiego rekomendował lokalizację w Chojnicach. - Formalna uchwała Sejmiku Województwa Pomorskiego jest przygotowywana i będzie procedowana w bieżącym roku. Obecnie dyrektor Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego otrzymała polecenie podjęcia czynności przygotowawczych w celu wybudowania nowego punktu egzaminacyjnego.

3,6 mln zł to kwota, którą w budżecie Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego zapisano w tym roku na inwestycję w Chojnicach. - Planowana realizacja budowy przypada na lata 2017 – 2018 z założeniem, iż uruchomienie działalności to II połowa 2018 roku - informuje rzecznik prasowa gdańskiego urzędu.

Dokładna liczba pracowników przyszłego ośrodka nie jest jeszcze znana, ale będzie to najprawdopodobniej kilkanaście osób. Starosta Skaja zastrzega, że cała struktura ośrodka to decyzja PORD-u. W rozmowie z naszą dziennikarką sam wyprzedza pytanie o kierownictwo. - Kto będzie dyrektorem ośrodka, to nie wiem. My nie decydujemy o tym. To raz, a po drugie nie ma żadnych takich zakusów.

Stanisław Skaja odżegnuje się od tego, że sam miałby objąć taką funkcję. Ale może członek zarządu powiatu Mariusz Paluch, który z końcem tego miesiąca przestaje być prezesem basenu? - A Paluch może by się nadawał faktycznie. Nawet nie mówię, że nie.

Lokalnie dostrzega się wiele plusów, ale i minusów lokalizacji takiego ośrodka w Chojnicach. O tym rozmawiano już w listopadzie w szerokim gremium podczas debaty zorganizowanej przez Projekt Chojnicka Samorządność. - Teoretycznie ten ośrodek będzie się opłacało tutaj mieć. W stolicy powiatu powstanie ośrodek, który będzie oddziaływał na kilka powiatów. To jest ten zysk - podkreśla starosta chojnicki, ale zaraz dodaje: - Choć nie wszyscy będą zadowoleni. Społeczeństwo jest podzielone.