Najwięcej przyszłorocznego budżetu gminy pochłonie pomoc społeczna, tj. 29,5 mln zł, w tym 15,8 na realizację programu 500+ finansowanego z funduszu państwa. Wydatki na oświatę i wychowanie mają się zamknąć w kwocie 24 mln zł. - Średni koszt edukacji ucznia w skali roku to ponad 10 tys. zł - poinformował wójt Zbigniew Szczepański. Na inwestycje w przyszłym roku gmina odkłada 19,5 mln zł. Połowa tej sumy pójdzie na drogi. Pośród najważniejszych zadań inwestycyjnych budowa deszczówki i przychodni w Charzykowach, budowa ścieżek rowerowych i przystani kajakowych.

8-milionowy deficyt zostanie pokryty w większości z pożyczek i kredytów (4,6 mln zł). Na kolejnej sesji za sprawą wolnych środków zmniejszy się do 4 mln zł. - W przyszłym roku gminy nie zadłużymy ani o złotówkę, chyba że pojawi się możliwość pozyskania środków unijnych - zapowiedział włodarz.

Przed tak skonstruowanym planem finansowym i podejściem do deficytu czoła pochylił radny Józef Kołak. - Wiemy jak inwestycje będą realizowane w roku 2017. Czyli taka gra otwarta, gra fair play. Z punktu mojego, jak i kolegi Tadeusza Kujawskiego, oceniamy bardzo pozytywnie ten projekt budżetu. Cieszy mnie osobiście jako radnego z miejscowości Charzykowy, że tyle inwestycji dotyczy Charzyków.

- Chciałbym podziękować, bo budżet jest bogaty - pochwalił z kolei Jarosław Kurek, upominając się od razu o pętlę autobusową w Chojniczkach. Plan finansowy oceniony pozytywnie przez komisję rolnictwa, ochrony środowiska i rozwoju gospodarczego poprali wszyscy rajcy.

- Tradycją samorządu gminy Chojnice jest to, że do tworzenia budżetu ja zapraszam wszystkich radnych. Czyli radni, którzy tutaj głosowali prawie wszyscy uczestniczyli w procedurze tworzenia tego budżetu. Budżet gminy Chojnice został przyjęty jednogłośnie, dlatego, że chyba wszyscy radni są świadomi tego, że realizujemy zrównoważony rozwój całej gminy. Na 80 miejscowości w gminie Chojnice, nie ma lepszych nie ma gorszych. Realizujemy te najważniejsze zadania - podsumował Zbigniew Szczepański. Włodarz zaznaczał, że bezpośredni wpływ na wzrost nakładów inwestycyjnych mają sami mieszkańcy, za którymi idą podatki. - Rekord. Od ostatniej sesji przybyło 28 osób - cieszył się włodarz.

Dobrych wiadomości włodarz nie miał natomiast dla najstarszych mieszkańców gminy. Po 15 latach stosowania przez urząd 50 proc. ulgi przy podatku od nieruchomości dla emerytów i rencistów RIO zanegowała zniżki. - Nie może być takiego podziału na emerytów, rencistów i pozostałych mieszkańców. Wszyscy muszą płacić równo. Tym samym uchwała o ulgach dla emerytów i rencistów nie obowiązuje.