Zabawa bez barier
Plac zabaw z integracją marzy się Joannie Warczak, radnej, która przewodniczy miejskiej komisji społecznej. Gremium wnioskuje do burmistrza o wyposażenie w specjalne urządzenia do zabawy dla dzieci niepełnosprawnych placu zabaw w parku Tysiąclecia.
- Marzy nam się, aby wszystkie place zabaw zostały przystosowane dla osób niepełnosprawnych, ale chcemy zacząć od jednego bez barier - mówiła na ostatniej sesji radna Joanna Warczak, od razu przedstawiając kilka propozycji.
Link do Mp3 (- Marzy nam się, aby wszystkie place zabaw...)
W często odwiedzanym przez dzieciaków miejscu zabaw w miejskim zieleńcu można by wstawić karuzelę bez barier, która na pierwszy rzut oka niewiele różni się od tej tradycyjnej. Po prosto jedno z miejsc jest na tyle szerokie, by wjechał tam wózek, który nie przesunie się samoistnie dzięki specjalnym ogranicznikom. Producenci sprzętu do zabaw mają też w asortymencie huśtawkę integracyjną, na którą można wjechać wózkiem, a przy pomocy rąk samemu się huśtać. Gdy będzie potrzeba, zmieści się na niej także opiekun. Piaskownica zamontowana wyżej także pozwoli na wspólną zabawę. A tzw. bocianie gniazdo dzięki nietypowemu siedzisku sprawia, że jest fajnym produktem integracyjnym pozwalającym na wspólną zabawę dzieci w różnym wieku.
Zabawa bez barier - tak roboczo zgłoszony pomysł nazywa radna. Na wniosek pozytywnie zapatruje się burmistrz Arseniusz Finster. - Plac zabaw w parku Tysiąclecia bez barier jak najbardziej. Nie ma żadnego kłopotu, tylko musimy popatrzeć też na to, jak i kiedy możemy to finansować.