Złote gody pp. Teresy i Piotra Schneider

Znają się o 5 lat dłużej niż są małżonkami. 50-lecie małżeństwa mieszkańcy Nowej Cerkwi świętowali hucznie w listopadzie ubiegłego roku, a dziś z rąk wójta odebrali medale za długoletnie pożycie małżeńskie przyznane przez prezydenta.

Jubilaci poznali się na zabawie w Nowej Cerkwi. Tam mieszkała pani Teresa. Pan Piotr w Chojnicach. Ona miała wówczas 16 lat, on 18. - Pięć lat chodziliśmy. Ślubowaliśmy po moim wojsku. Ja pieszo z Chojnic chodziłem - wspominał dziś jubilat. Piotr Schneider początkowo pracował w Stoczni Jachtowej, następnie w Rejonie Dróg Publicznych, w Chojnickich Fabrykach Mebli i firmie Janpa. Łącznie przepracował 42 lata. Pani Teresa pracowała w gospodarstwie rolnym rodziców. W latach 80. podjęła pracę w żłobku.

Teresa i Piotr Schneider zamieszkali w domu w Nowej Cerkwi. Wychowali dwóch synów i córkę. Blisko, bo w jednym domu, mają dwoje. Każdy ma jednak swoją kuchnię. - Ja tam wolę swoją - przyznał pan Piotr. - Gotujemy osobno, ale np. grilla robimy wspólnie - dodała małżonka. A jest z kim celebrować różne okazje,  bo złoci jubilaci doczekali się jedenaściorga wnucząt i czworga prawnucząt. Z wnukami dziadek chętnie chodzi na ryby np. nad jezioro Śpierewnik, czy na grzyby. Pani Teresa rządzi w przydomowym ogrodzie. - Mamy duży ogród, a w nim wszystko. Sad, warzywa, kwiaty - wymienia mieszkanka Nowej Cerkwi. Jubilaci chwalą sobie swoją okolicę.