Kto zapłaci za oświetlenie?
Miasto w ubiegłym roku wydało na przebudowę stadionu miejskiego Chojniczanki ponad 4 mln zł. Teraz jest zgryz, kto ma ponosić koszty oświetlenia meczów. Radni zalecali, by rozgrywki odbywały się raczej za jasnego, ale ich sugestie nie znalazły odzwierciedlenia w terminarzu. Burmistrz chciałby koszty za prąd przerzucić na klub, który miasto i tak mocno wspiera.
Temat podjął ostatnio szef komisji rewizyjnej w radzie miejskiej Edward Gabryś, która w listopadzie kontrolowała referat kultury i sportu w urzędzie w zakresie kosztów generowanych na miejskich obiektach sportowych. Jednym z zaleceń było ograniczenie meczów przy sztucznym oświetleniu do niezbędnego minimum np. transmisji telewizyjnych. Gabryś w kontekście jednego meczu mówił o rachunku rzędu ok. 480 zł. - Tymczasem klub nie zwraca uwagi na ten fakt i organizuje mecze wyłącznie w późnych godzinach popołudniowych i wieczornych - jeszcze w ubiegłym roku stwierdzili rajcy i liczyli na zmiany.
Link do Mp3 (Panie burmistrzu, między 13 a 24 listopada k. rewizyjna kontrolowała...)
Tych się nie doczekali, dlatego o pomoc zwracają się do burmistrza Chojnic.
- Panie burmistrzu, co się okazuje?! Dysponuję terminarzem meczów i wygląda to bardzo źle - grzmiał na sesji radny Gabryś. Jako przykład wymieniał pory meczów w najbliższych miesiącach. W marcu początek o godz. 17, w kwietniu 18, 19, maju 19, 20. - Uważam, że zalecenia wydane przez komisję zostały potraktowane zbyt delikatnie albo śmiesznie przez klub.
- Będę starał się doprowadzić do tego, aby klub poniósł koszty związane z oświetleniem. Żeby one nie spadały na referat kultury i sportu - Arseniusz Finster obiecał w tej sprawie przeprowadzić rozmowy.