Akcja charytatywna przy okazji biegu

W niedzielę (28.02) około południa w Charzykowach może być tłoczno niczym latem, a to za sprawą Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, w którym zadeklarowało udział 270 osób. Tego dnia w okolicy plaży będzie trwała też akcja charytatywna  na rzecz niespełna rocznego Szymonka, którego życie trzeba ratować za granicą.

Bieg pn. Tropem Wilczym cieszył się dużym zainteresowaniem. Listy udało się zapełnić w kilka dni, ale zawsze można przyjechać pokibicować do Charzyków. 50 osób zgłosiło się do biegu symbolicznego na dystansie 1963 m, 220 na 10-kilometrowy dystans z Małych Swornychgaci do Charzyków. Pierwszy start w samo południe. Dokładnie o tej porze do wody wchodzą też chojnickie morsy, które włączyły się w akcję charytatywną. A że część także biegnie, to tego dnia będzie okazja podejrzeć więcej niż jedną zimną kąpiel.

- W tym czasie będzie można napić się ciepłego napoju, posilić się chlebem ze smalcem i ogórkiem kiszonym czy ciastem. Być może uda się przeprowadzić licytację fantową. Na pewno pojawią się puszki, więc liczymy na ich zapełnienie, bo nasz Bohater bardzo ich potrzebuje. Liczymy na dużą frekwencję i otwarte gorące serducha wszystkich będących w tym czasie na plaży w Charzykowach - zachęcają na swoim profilu lokalne morsy.

Szymonek Szczepański przyszedł na świat 19 marca 2015 r. Kiedy miał 7 miesięcy wykryto u niego złośliwego guza przy pniu mózgu, który został przez lekarzy zdiagnozowany jako potworniak niedojrzały, niezwykle rzadko występujący w mózgu.

Szymonek został poddany operacji w Samodzielnym Publicznym Specjalistycznym Zespole Opieki Zdrowotnej "ZDROJE" w Szczecinie, dzięki której udało się wyciąć ok. 60 % - 70 % guza, a resztę miała zwalczyć chemioterapia prowadzona w Klinice Pediatrii, Hematologii i Onkologii Dziecięcej w Szczecinie. Niestety... chemia nie przyniosła pożądanego efektu i guz ponownie się rozrósł. Lekarze w Polsce zwołali konsylium w Warszawie, jednak rodzice nie otrzymali jeszcze propozycji dalszego leczenia. Dlatego konsultowali przypadek Szymonka również w kilku ośrodkach europejskich i w Stanach Zjednoczonych. Żeby ratować Szymcia, jego rodzice zdecydowali się na wyjazd do Włoch. Tam chłopiec przeszedł operację, ale czeka go kolejna i dalsze długotrwałe leczenie za granicą. Więcej biężących informacji na facebookowym profilu Szymonka.

Państwo Szczepańscy o pomoc zwracają się do wszystkich ludzi dobrej woli. Najprościej przekazać 1% swojego podatku - nr KRS 0000120305 z dopiskiem "Szymon Szczepański". Można też wpłacać darowizny na Stowarzyszenie Rodziców Dzieci Chorych na Białaczkę i inne Choroby Nowotworowe, PEKAO S.A. II o/Szczecin, nr konta 25 1240 3927 1111 0000 4100 0269 z dopiskiem "Szymon Szczepański".