W duchu rywalizacji i współpracy
Grali w piłkę, tworzyli monotypie, występowali na jednej scenie, ale przede wszystkim uczyli się siebie i tolerancji. Mowa o uczniach Gimnazjum nr 1 w Chojnicach i osobach niepełnosprawnych z chojnickich placówek, którzy spotkali się w piątek (4.12) w murach szkoły by wspólnie obchodzić Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych.
Do szkoły przy ul. Młodzieżowej uczęszcza 22 dzieci z różnymi niepełnosprawnościami. Jedno porusza się na wózku. Spośród 20 klas 6 jest integracyjnych, 3 terapeutyczne. - Mamy doskonale wykwalifikowaną kadrę. Jedyne czego nam brakuje, to winda - przyznaje dyrektor placówki. Projekt z dwiema windami, które zlikwidowałaby bariery architektoniczne w budynku, znajduje się już w urzędzie miasta. Jeśli uda się pozyskać środki z PFRON-u, inwestycja ruszy na wrzesień przyszłego roku. Najważniejszą barierę, tę ludzką, udało się już obalić. - Nasza młodzież toleruje każdą niepełnosprawność - mówi Małgorzata Henszke.
Gimnazjaliści w towarzystwie podopiecznych Warsztatu Terapii Zajęciowej, Środowiskowego Domu Samopomocy i Domu Pomocy Społecznej oddawali się pracom plastycznym i sportowej rywalizacji. Mecz pomiędzy czterema drużynami przysporzył sporo emocji. Na boisku ściemy nie było. Najwięcej goli zdobyła drużyna gospodarzy. Tuż za nimi uplasowała się ekipa ŚDS-u. Trzecie miejsce wywalczył chojnicki DPS debiutujący na imprezie, a czwarte WTZ.
- Turniej wyrównany, jeśli chodzi o drużyny. Depczemy gimnazjum po piętach, ale w przyszłym roku ich dorwiemy - mówi z uśmiechem prowadzący drużynę ŚDS Aleksander Knitter, który podobnie jak inni opiekunowie czynnie wspierał swą drużynę na boisku. W szkolnym holu można było zaś oglądać multimedialną wystawę fotografii z rywalizacji osób niepełnosprawnych na turnieju piłki nożnej Seni Cup oraz Mistrzostwach w tenisie stołowym osób niewidomych i niedowidzących. - Chciałem pokazać, że mniejsza sprawność nie wyklucza człowieka z uprawiania sportu - wyjaśnia Knitter, na co dzień fotoreporter "Gazety Pomorskiej".