Strona główna

Przeciw utworzeniu nowego województwa

Przeciw utworzeniu nowego województwa

2015-10-30 11:43:07  |  Tekst mz

Koszalińskie/środkowopomorskie to jedna z kampanijnych propozycji, której nie powiedział już sejmik województwa pomorskiego, a wczoraj rada powiatu chojnickiego, choć nasz powiat ma się ostać przy Gdańsku. Pomysł krytykuje także burmistrz Chojnic.

 

Utworzenie kolejnego, 17. województwa z części trzech województw: pomorskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego, na bazie dawnych województw sprzed reformy z 1998 r. koszalińskiego, słupskiego i pilskiego to pomysły z ostatniej kampanii wyborczej PiS. – Mam nadzieję, że zostaną one jedynie w planach i nie zostaną wcielone w życie – nadzieję wyraża wicestarosta Marek Szczepański.

Idąc śladem sejmiku województwa pomorskiego, który krytycznie odniósł się do pomysłu, rada powiatu także wyraziła podobne negatywne stanowisko. W uzasadnieniu uchwały podnoszono, że pomysł pojawił się już w 2004 roku, ale odrzucił go wówczas prezydent Lech Kaczyński. Taka inicjatywa w opinii rady powiatu jest anachroniczna i szkodliwa dla regionów Polski północnej i całego kraju. - Utworzenie województwa koszalińskiego/środkowopomorskiego spowodowałoby chaos w całym ukończonym niedawno procesie programowania rozwoju regionalnego dla okresu budżetowego 2014 – 2020 – argumentował wicestarosta, który uważa, że zmiany wiązałyby się z ryzykiem niewykorzystania unijnych środków. Podkreślał także wzrost kosztów funkcjonowania administracji czy dezaprobatę dla takiego podziału na ziemi kaszubskiej.

Nowo wybrany poseł, póki co jeszcze radny, Aleksander Mrówczyński z PiS na sesji przyznał, że to inicjatywa, która wyszła z jego partii, ale samych inicjatorów wywodzących się z regionu nie zna. Według jego wiedzy w tym podziale nie ma powiatu chojnickiego, a jest np. złotowski. - Należy być może w drodze referendum zadać pytanie mieszkańcom. Dajmy im takie prawo. Cieszę się, że nie ma tam powiatu chojnickiego, bo dla nas ta odległość ciągle byłaby taka sama – uważa poseł elekt, który od razu zapowiedział, że od głosu się wstrzyma. Przeciwny jest natomiast temu, by powiat chojnicki znalazł się w innym województwie.

- Bez Chojnic to niech sobie zrobią – początkowo mówił jego kolega z klubu Zenon Bieliński. - Uważam, że Słupsk nas nie lubi, bo chcieliśmy należeć do województwa pomorskiego, a trzeba niestety pewne sprawy załatwiać w Słupsku – zwrócił uwagę radny, który ze względu na swoją profesję – lekarza, miał na myśli lekarzy orzeczników ZUS przyjmujących też pacjentów z tzw. wesołego autobusu z Chojnic. Ostatecznie jednak podczas głosowania przychylił się do negatywnego stanowiska w kwestii utworzenia nowego województwa.

- My dziś gdybamy. Pomysł się pojawił. Myślę, że polityczny pomysł – ocenia starosta Stanisław Skaja, który był w sejmiku podczas głosowania uchwały. - Znam też projekt, gdzie mówi się o powiecie chojnickim – zaznacza. Włodarz powiatu zauważa same korzyści z przynależności do województwa pomorskiego. - Potraktowano nas poważnie, dostaliśmy środki. Stoimy przed nową szansą ich pozyskania. To ważne stanowisko. My nie chcemy zmian. Jeśli faktycznie to zagrywka polityczna, to przepraszam bardzo. Jesteśmy samorządem i ja na taką politykę się nie zgadzam. Uważam, że jesteśmy w jednym województwie i powinniśmy dalej być, mam już dosyć skakania - starosta zaapelował do swoich kolegów o głosowanie zgodnie z sumieniem. A wicestarosta ubolewał, że Aleksander Mrówczyński wybrany na posła, wstrzymuje się od głosu.

O skończenie dyskusji apelował radny Mariusz Paluch. - Jeżeli ktoś ma odrobinę zdrowego rozsądku i przemyśli ten pomysł, to dojdzie do wniosku, że jest to totalna bzdura i tak naprawdę zajmujemy się czymś, co nie ma racji bytu.

Przewodniczący rady Robert Skórczewski uznał, że ten pomysł dzieli społeczność i to nie tylko kaszubską. Poza Aleksandrem Mrówczyńskim, który wstrzymał się podczas głosowania i jedną osobą, która wcale nie wzięła w nim udziału, pozostali rajcy wyrazili negatywną opinię co do utworzenia województwa środkowpomorskiego.

Krytycznie do pomysłu odnosi się też burmistrz Chojnic Arseniusz Finster. - To jest tak zły pomysł, że mi się nie chce wierzyć w to, że z powrotem się pojawił. Jeżeli radni miejscy będą chcieli zawrzeć swoje stanowisko w uchwale czy w inny sposób, to ich wola. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem takich rozwiązań. To kładzie na łopatki ZPT-y, MOF-y i to wszystko, co wydyskutowaliśmy.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl