Spaliła się leśniczówka w Dębowej Górze
Budynek położony w środku Parku Narodowego Bory Tucholskie nad jeziorem Ostrowite był już cały w ogniu, kiedy na miejsce dojechali strażacy. Akcja trwała kilka godzin.
Zgłoszenie wpłynęło dziś w nocy o godzinie 3:44 od dyrektora Parku Narodowego Bory Tucholskie Janusza Kochanowskiego, który mieszka po drugiej stronie jeziora Ostrowite w osadzie Józefowo. Jak informuje kpt. Marcin Wróblewski z chojnickiej straży, na miejsce zadysponowano jednostkę ratowniczo-gaśniczą z Chojnic oraz OSP z Brus, Męcikała i Charzyków. - Dojazd pod względem odległościowym i samej lokalizacji w Parku był utrudniony. Kiedy na miejsce przybyły pierwsze zastępy, to budynek był już praktycznie cały w ogniu. Na szczęście na ten moment budynek nie był zamieszkany – informuje rzecznik prasowy KP PSP. Cała akcja trwała około pięciu godzin. Później na miejsce dojechały jeszcze dwa zastępy druhów z Pawłowa i z Kłodawy, żeby pomóc w rozbiórce. Strażacy wodę czerpali z pobliskiego jeziora.
Przyczyny pożaru dopiero będą ustalane. Straty oszacowane na miejscu akcji ogółem 250 tys. zł.