Rzeźby za pracownię

Jedna rzeźba rocznie w zamian za miejsce do pracy. Taką propozycję miastu złożył artysta Jarosław Urbański, twórca sławetnego tura wykonanego z części samochodowych.

Lubi ze swoją sztuką wychodzić na ulice, do ludzi stąd też pomysł współpracy jaką niedawno złożył miastu. Jarosław Urbański w zamian za udostępnienie miejsca na pracownię wykonywałaby jedną rzeźbę rocznie na rzecz Chojnic. - Pierwsza propozycja to skrzypek z kapeluszem przy Szkole Muzycznej, rzeźba wykonana z różnych części użytkowych - informuje burmistrz Arseniusz Finster nie kryjąc sympatii do młodego rzeźbiarza. - Jarek Urbański jest człowiekiem bardzo utalentowanym i warto z nim dalej rozmawiać. Choć na konkretne ustalenia jeszcze za wcześnie, to obaj panowie jako miejsce pracowni wskazują budynek dworca PKP, który od jesieni powinien znaleźć się w rękach miasta.

Obecnie Urbański pracuje w miejscu swego zamieszkania. - Mam pracownię ceramiczną w piwnicy i inną pracownię na zewnątrz. Już za mało miejsca się tam robi - zaznacza artysta. Rzeźby, które miałyby znaleźć się w miejskiej przestrzeni nazywa "trochę turystycznymi". - Mają jakiś przekaz, ale nie zahaczają o problem, bo to nie miejsce na takie rzeczy. Raczej jest to lekka tematyka, która ma się fajnie wpasować w przestrzeń miejską - mówi rzeźbiarz.

Figura skrzypka choć jeszcze nie powstała, w głowie Urbańskiego ma już wyraźny zarys. - Przed tym skrzypkiem, jak zresztą przed wieloma innymi muzykami ulicznymi, stoi cylinder i w moim założeniu ten cylinder ma taką funkcję skarbonki. Turyści przechodzący mają możliwość wspomóc Szkołę Muzyczną. Przy nim powinna stać tabliczka, na jakie cele zostaną przeznaczone zebrane środki, np. na instrument dla szkoły. Dzięki temu ta rzeźba staje się trochę żywsza i ma taką pozytywną funkcję - rozwija artysta.

Wstępną wizualizację figury w otoczeniu Szkoły Muzycznej w Chojnicach na piątkowej konferencji prasowej przedstawił burmistrz Arseniusz Finster.