45. i ostatnia sesja tej kadencji

Radni z gminy Chojnice w piątek zakończyli VI kadencję. Z radą żegnali się Gabriela Krieger, Zbigniew Nojman i Eugeniusz Wirkus. Panowie zamierzają dalej pracować na rzecz gminy, ale już na szczeblu powiatowym. Pozostali w radzie chcą zostać, ale czeka ich jeszcze ocena wyborców.

Poza uroczystym zakończeniem sesji, radni przegłosowali kilkanaście uchwał. Podjęli je jednogłośnie bez dyskusji. Ta odbyła się wcześniej, na komisjach. Wówczas zapadła decyzja o podwyżce taryf za wodę i ścieki z początkiem przyszłego roku o 7 %. Jak tłumaczył później wójt, była ona konieczna. Wyższa taryfa jest wynikiem inwestycji w sieć poczynionych ostatnio w gminie, czyli wybudowania dwóch nowoczesnych stacji uzdatniania wody w Pawłowie i Krojantach za 12,5 mln zł. Dofinansowanie wyniosło 4 mln zł. - Kiedy dostajemy dotację z Unii, musimy naliczać amortyzację czy nam się podoba czy nie. Stawki na przyszły rok w stosunku do tego wzrosły o 7 %. Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej wnioskował o 10 %, natomiast rada na to nie przystała. 7 % to granica kompromisu – już po głosowaniu wyjaśniał Zbigniew Szczepański. Za to w ramach wyrównania gmina dołoży GZGK 250 tys. zł. - Nie chcieliśmy tej całej amortyzacji wrzucić w koszt wody i ścieków – tłumaczy Zbigniew Szczepański. Gmina 1,3 mln zł rocznie już dokłada do samych kosztów utylizacji ścieków.

W przyszłym roku dużą inwestycję w sieć wodociągową za 15 mln gmina będzie realizować w Charzykowach. Mało tego, wójt zastrzega już, że wpływ na cenę wody i ścieków w gminie będzie miała gruntowna modernizacja i przebudowa miejskiej oczyszczalni za ponad 90 mln zł, finansowana w dużej mierze ze środków unijnych, a zaplanowana na przyszły rok. - Nie chcę wyprzedzać pewnych faktów, ale ten koszt będzie wliczony też w ścieki, za które my jako gmina płacimy – mówi. Samorządy mogą jednak kosztów nie przerzucać na obywateli. - Amortyzacja może być zamieniana dotacją ze strony samorządów, o ile te będą miały pieniądze - dodaje włodarz gminy.

Koniec kadencji to czas podsumowań. Jak wyliczył przewodniczący rady gminy Tadeusz Leszczyński, radni obradowali na sesjach 45. razy. Część z nich miała charakter wyjazdowy, podobnie jak ostatnia, która odbyła się w domu kultury w Swornychgaciach. Ta była okazją do podziękowań i podsumowań. - Tak proinwestycyjnej kadencji nie było – skwitował wójt. Inwestycje w ciągu czterech lat zamknęły się kwotą 60 mln zł. Starania samorządowców dostrzega honorowa obywatelka gminy Kazimiera Szark, którym nie szczędziła ciepłych słów. - Przysporzyliście szczęśliwych dni swoją ciężką pracą. Podołaliście. Dzieki takim ludziom jak tu w gminie, staje się ona bogatsza i piękniejsza. Jest wielka nie tylko pod względem obszaru, ale sukcesu.