Zmiany na drogach

Skrzyżowanie ulic Tuwima, Konopnickiej, Niemcewicza i Zapolskiej w Chojnicach działa już na zasadach ronda. Poziome oznakowanie wokół wyspy zieleni pojawiło się z początkiem tygodnia. Dzisiaj (7.11) skrzyżowanie o ruchu okrężnym ma zostać dozbrojone w brakujące znaki drogowe. To nie jedyne zmiany na chojnickich ulicach.

- To jest coś nowego. Od wielu lat tam postulowane były i wnioski, petycje różnych osób, że tam po prostu dzieją się różne rzeczy. Ludzie nie bardzo wiedzieli, jak się tam poruszać - mówi dyrektor wydziału komunalnego w chojnickim ratuszu Jarosław Rekowski. Wymalowane rondo ma dać odpowiedź urzędnikom, czy przyjmie się taka organizacja ruchu przy Zespole Szkół nr 7. - Miejmy nadzieję, że to uleczy ten cały kłopot - dodaje dyrektor. Jeśli znaki poziome okażą się niewystarczające, trzeba będzie postawić krawężniki i zrobić rondo tak jak jest ono wymalowane.

W trosce o bezpieczeństwo kierowców kosmetyczne zmiany wprowadzono na al. Bayeux. - Wyjeżdżający z marketu będą mieli to bezpieczeństwo, że będą mogli troszeczkę na jezdnię wjechać. Zaczepić się kołami, że tak powiem o krawężnik, żeby nie wpadli do tyłu i zajrzeli, czy nie nadjeżdża pojazd od strony Jana Pawła - tłumaczy urzędnik.

Nowa zebra pojawiła się na ul. Grunwaldzkiej, przy wjeździe do Zespołu Szkół Katolickich i przedszkola. - Chcemy jeszcze tam wyznaczyć miejsca do parkowania i inne wzdłuż ZGM-u - zaznacza Jarosław Rekowski. W najbliższym czasie celem usprawnienia komunikacji na ul. Grunwaldzkiej zostanie wprowadzony ruch jednostronny.
Na przyszły rok odsunięty zostaje natomiast temat ewentualnego minironda przy Biedronce. - Chcemy przygotować to rondo troszeczkę później ze względu na to, że nie mieścimy się tam w granicach pasa drogi. Musielibyśmy zaczerpnąć część miejsca od sąsiadów, albo od Biedronki, albo od tego marketu. Przede wszystkim nie chcemy też tam mieszać różnych materiałów, jeśli chodzi o nawierzchnię pierścienia. Jeśli pierścień będzie, niech on jest faktycznie asfaltowy, żeby nie budził wątpliwości, że trochę się jedzie po polbruku, trochę po płytach, trochę po asfalcie. Żeby to wyglądało, tak jak powinno i nie budziło wątpliwości - informuje urzędnik.