Stypendyści starosty
25. uczniów w Dzień Nauczyciela odebrało stypendia od starosty powiatu chojnickiego. Siedemnastu z nich zasłużyło sobie na nie regularnymi treningami, za którymi poszły sukcesy sportowe. W dziedzinie nauki wszystkie osiem stypendiów zgarnęła płeć piękna.
Dalszych sukcesów uczniom powiatowych szkół życzył Stanisław Skaja. - Stypendia nie są jednorazowe. Możemy spotkać się znowu, jeśli na przyszły rok będziecie mogli pochwalić się osiągnięciami – zachęcał starosta podczas wręczania stypendiów. - Mam nadzieję, że dalej prężnie będziecie się rozwijać – dodała dyrektorka wydziału edukacji Irena Laska.
Przyznający stypendia dostrzegli sukcesy sportowe podopiecznych trenujących różne dziedziny, m.in. żeglarzy z dwóch charzykowskich klubów – Ludowego Klubu Sportowego i Chojnickiego Klubu Żeglarskiego, lekkoatletów Chojniczanki, sportowców niepełnosprawnych z Międzyszkolnego Uczniowskiego Klubu Sportowego „Razem” czy pasjonatów tenisa ziemnego, biegów przełajowych i boksu.
Z kolei sukcesami w olimpiadach i konkursach wiedzy może pochwalić się silna reprezentacja LO im. Filomatów Chojnickich, która przygotowuje się pod kierunkiem Jacka Borzyszkowskiego, nauczyciela historii i WOS-u. Sześć uczennic z klas II i III o profilu geo-WOS zajęło aż trzynaście miejsc w etapach centralnych olimpiad, dzięki czemu mogą swobodnie wybierać uczelnie. W tym gronie jest m.in. Monika Jakubek, laureatka Olimpiady Wiedzy o Prawie, zwyciężczyni Olimpiady Wiedzy o Prawach Człowieka i ubiegłoroczna stypendystka starosty. - Wybieram się na prawo na Uniwersytet Jagielloński. Miałam jeszcze do wyboru m.in. UMK w Toruniu czy Uniwersytet Gdański – mówiła licealistka. - Kilkanaście uczelni do wyboru – dodał Borzyszkowski, który nie krył radości, że może motywować i pomagać w przygotowaniach takiej grupie uzdolnionych licealistek. - W naszej szkole chłopcy wynikami tak się nie bronią, jak panie. Choć generalnie wśród laureatów olimpiad dominują panowie – przyznał Jacek Borzyszkowski. By osiągnąć taki sukces potrzebna była współpraca, dzielenie zadań i wzajemna pomoc. Udział w konkursach wiązał się z częstymi wyjazdami. - Czasami tydzień w tydzień jeździliśmy – mówił belfer.