Szkoła się 'rozrasta', a z nią dyrekcja

Mowa o placówce w Charzykowach, w której od dwóch lat funkcjonuje także gimnazjum. Uczniów i samych klas jest coraz więcej. Więcej pracy ma też dyrekcja, która od września z tego powodu będzie kierować szkołą w dwuosobowym składzie. Wakacyjny czas przeznaczono na remonty, po których Zespołowi Szkół w Charzykowach przybędzie pięć sal.

Od września szkoła w Charzykowach będzie liczyła 325 uczniów i 14 oddziałów. W jej prowadzeniu dyrektor Anicie Sznajder pomagać będzie Marzena Niemczyk, nauczycielka z 25-letnim stażem. Na propozycję dotychczasowej dyrektorki przystał wójt, tym bardziej że taki krok można podjąć powyżej 300 uczniów w placówce. - Są to skromne skutki finansowe dla gminy i ze względu na rozwój szkoły taką decyzję podjąłem – argumentuje Zbigniew Szczepański.

Mimo napiętego budżetu gmina adaptuje też kolejne pomieszczenia w internacie na sale lekcyjne. Początkowo zlecono remont trzech, ale doszły kolejne dwa. - Całość internatu będzie przerobiona do końca sierpnia, czyli dojdzie pięć sal dydaktycznych – informuje wójt gminy. Koszt prac to ok. 400 tysięcy złotych. Wykonuje je firma Andrzeja Byszewskiego.

Choć internat nie funkcjonuje w takim kształcie od lat, to pomieszczenia służą kolonistom. Ich szkoła nadal będzie przyjmować. - Te grupy, które były, świetnie się czują w nowych wyremontowanych klasach. Całe zaplecze, tj. łożka polowe czy toalety mamy, a do tego nową salę gimnastyczną i Orlika – mówi włodarz. Zarobione na wynajmie środki szkoła może zainwestować.