Sołtysi radzili

W gminie Chojnice funkcjonują aż 34 sołectwa. Ich przedstawiciele spotkali się dziś na naradzie. Wójt zaprosił na nią przedstawicieli różnych instytucji, więc sołtysi mieli okazję przekazać swoje spostrzeżenia i uzyskać informacje.

Andrzej Wrótniak z firmy Sita stwierdził, że jest duża poprawa, jeśli chodzi o wywóz odpadów z gminy. By usprawnić pracę, apelował o wystawianie kubłów przed płot. - Czy byście weszli na posesję, na której wisi napis „uwaga zły pies”? - zwrócił się do sołtysów. Marek Jankowski z Funki wytykał, że mieszkańcy nie wiedzą, kiedy wystawić pojemniki, bo nie dostali obiecanego harmonogramu, a przedstawiciel Sity zarzekał się, że sam rozwoził je w tym miejscu. Miało być czyściej, tymczasem mieszkańcy zauważają, że na poboczach leżą śmieci, np. pozostałości po budowie. Tych firma nie odbierze w ramach podatku. - Zgodnie z ustawą zabezpieczenie pojemnika jest obowiązkiem firmy, która prowadzi budowę – wyjaśniał dyrektor wydziału ochrony środowiska Andrzej Brunka. Radna powiatowa Bożena Stępień zauważała drugi problem - brak toi-toiów na budowach.

Zbigniew Szczepański jak co roku zapowiada kontrole letników, którzy w okresie od maja do września powinni mieć umowę na wywóz śmieci. Pod tym kątem sprawdzane będą też gospodarstwa agroturystyczne i kwatery. Jak poinformowała Bożena Stępień, koszty nie są duże. - Ja za wywóz dwóch pojemników płacę miesięcznie tylko 16,5 zł. Sołtysi mieli podzielone zdanie co do pomysłu, by szkło wywozić jedynie raz na trzy miesiące. Wójt przypomniał, że wcześniej pomysłowi szefowie sołectw przyklasnęli. - Coraz więcej piwa jest w bezzwrotnych butelkach. Teraz mamy lato, wtedy była zima i do tego każdy udaje abstynenta – rzucił Eugeniusz Wirkus z Krojant. Radna Stępień zaproponowała, by może w sezonie grillowym jednak zostać przy częstszym wywozie. Zmiany i tak wejdą od nowego roku i radni pochylą się nad nowym regulaminem. - Jeden objazd gminy przez Sitę to koszt 15 tysięcy złotych. Lepiej w niektórych przypadkach drugi pojemnik postawić – zauważył włodarz.

Szczepański o częstsze patrole na Turystycznej prosił kierownika Rewiru Dzielnicowych w Charzykowach Katarzynę Solarek. - Nagminne stało się tam parkowanie. Wcześniej tego nie było – mówił. Problem powinien zostać zminimalizowany, kiedy policjanci przeprowadzą się do nowej siedziby w Charzykowach. Generalnie latem policja ma być bardziej widoczna w miejscowościach turystycznych. Pewnie zawitają też na promenadę, gdzie zdaniem Krystyny Kijek trzeba zrobić porządek z luzem biegającymi psami, które w dodatku tam się załatwiają. - Są naklejki wzdłuż promenady, że psy należy prowadzić na smyczy. Jak są zrywane, to pan Lahn znowu je nakleja – przypomniał sołtys Jędrzej Ilkowski. Problem psiaków to problem właścicieli. Ci niestety ze swoich obowiązków nie zawsze się wywiązują. Jak alarmowała Katarzyna Solarek, coraz więcej zgłoszeń dotyczy niewłaściwego traktowania i znęcania się nad zwierzętami. Za pierwszym razem będzie pouczenie, drugi raz to już finansowa dolegliwość. Zwiększyła się też ilość bezpańskich psów. - Program adopcji działa połowicznie. Zastanawiam się nad podniesieniem becikowego do 800 zł – informował wójt Szczepański. Wyłapanie czworonoga i zawiezienie go do schroniska kosztuje gminę 1500 zł.

Sołtysi Krojant i Kłodawy uskarżali się też na brak reakcji i pomocy w kwestii bezdomnego mężczyzny. Szefowa GOPS-u Grażyna Dąbrowiecka tłumaczyła, że była oferta pomocy dla, jak się okazało, mieszkańca Brus, ale nie chciał z niej skorzystać. - Taki jego wybór. Zresztą wójt zawsze podkreśla, że gmina Chojnice jest najpiękniejszą gminą w Polsce – zażartowała. Jeszcze piękniejsza byłaby z lepszymi drogami. Krystyna Kijek dopytywała o drogę nr 212. Jak poinformował Krzysztof Deruba z rejonu dróg, ta doczeka się jedynie cząstkowych remontów. Za to już od czerwca zaczną się prace na drodze Chojnice – Chojniczki – Jarcewo, co zapowiedział dyrektor Jacek Marciniak. Na drodze zostanie położona nakładka, w pewnym odcinku będzie poszerzona.

Nowy dyrektor Ośrodka Doradztwa Rolnicznego Andrzej Dolny zachęcał rolników by składali wnioski do programu Młody rolnik. - Termin jest krótki, ale warto, bo mamy 100 tys. zł.

Zanim wójt oddał głos prezesowi Miejskiego Zakładu Komunikacji, stwierdził: - Im mniej jeździcie, tym więcej pieniędzy chcecie. Mieczysław Sabatowski ripostował, że jako przewoźnik realizuje zalecenia gminy, która kupuje usługi, ale faktycznie notuje spadek liczby pasażerów. Wszelkie propozycje zmiany kursów przedstawione także na dzisiejszym spotkaniu, będą poddane analizie. Padł nawet pomysł obniżki cen biletów, by zachęcić mieszkańców do zbiorowej komunikacji. - Ja jestem za – rzucił wójt. - Ja też, ale to wniosek do wójta – dodał prezes Sabatowski.