Bo koty są dobre na wszystko
Dziś w ratuszu mali i więksi plastycy oraz fotografowie, którzy utrwalili na swoich pracach koty, odebrali nagrody w konkursie pn. "Bo koty są dobre na wszystko". O prawdziwości tego stwierdzenia część przekonuje się na co dzień, bo w domach mieszkają czworonogi. Ci, którzy kotka nie mają, są właścicielami innych zwierzaków, albo chcieliby mieć małych przyjaciół.
Przy pomocy aparatu gimnazjaliści i licealiści sportetowali swoje koty. Posiadaczką aż trzech jest Anna Smugała, licealistka z II kl. "starego" ogólniaka. - Mamy Niuńka, Franka i Wegę. Uwielbiamy z mamą zwierzęta. Nasze koty przygarnęłyśmy - mówi laureatka pierwszego miejsca w kategorii liceum. Takie postawy cieszą z pewnością organizatorów konkursu, którymi są Urząd Miejski w Chojnicach i Chojnickie Towarzystwo Miłośników Zwierząt, prowadzące schronisko "Przytulisko".
Dwie paczki plasteliny i całe popołudnie poświęciła Karolina Knopek na stworzenie swojej pracy, którą oceniono na miarę pierwszej lokaty w kategorii klas IV-VI. - Lubię koty, choć sama nie mam. Tego z obrazka wymyśliłam - przyznaje uczennica kl. V z "siódemki".
Jej szkolny kolega Oliwier Obracht Prądzyński (III miejsce) uwielbia się bawić z kotką Lucy. - Jest towarzyska, tylko naszego psa nie lubi - opisuje.
II miejsce w kategorii kl. I-III zdobyła Kinga Gronalewska (kl. III, SP 7). - Mam rudego kota Tofika, ale narsywołam innego - mówi. To co jest elementem wspólnym, to myszka widniejąca na obrazku. - Tofik lubi przynosić myszy do domu - zdradza.
Dziewczynki z przedszkola "Bajka" Nina Szulc i Matylda Hamerska nie mają kotków. Nina ma za to chomika. W domu Matyldy ze względu na alergię futrzanych zwierzaków nie mają.