Męczennicy codzienności

Męczennik w średniowieczu zakładał włosiennicę, a jaka jest współczesna wersja ascetyzmu, umartwiania się? Czy w XXI wieku w ogóle jest to możliwe? Bez zarzutu o fanatyzm czy otarcia się o śmieszność. Opowieść o męczennikach codzienności w reżyserii Wojciecha Farugi z udziałem aktorów Teatru Polskiego w Bydgoszczy wystawiono wczoraj na deskach Chojnickiego Domu Kultury. Spektakl nosił tytuł „Wszyscy święci”.

Przez scenę, na której zaaranżowano trzy pomieszczenia: gabinet lekarski, pokój i kuchnię, przewijały się postaci na pierwszy rzut oka zgoła różne, a jednak łączyło ich właśnie codzienne męczeństwo. Wieczne próby samobójcze, choroba, czekanie na własną śmierć i planowanie pogrzebu, trauma z dzieciństwa, fanatyczne kolekcjonowanie... hostii. Sceny z udziałem poszczególnych bohaterów przeplatane są martyrologią świętych. Poważne treści na przemian z pozornie śmiesznymi sytuacjami. Reżyser stawia pytanie gdzie kończy się prawdziwa wiara a zaczyna szaleństwo w imię Boga. Czy zmęczenie życiem może być równoznaczne z męczeństwem?

Spektakl chojniczanie mieli okazję obejrzeć w ramach ogólnopolskiego projektu Teatr Polska, którego celem jest promocja teatru wśród mieszkańców miejscowości, mających utrudniony dostęp do oferty teatralnej.