Sportowe mistrzostwo i praca na rzecz hospicjum

Do 7 marca do północy trwa plebiscyt Chojniczanin Roku, w którym codziennie można oddawać maksymalnie trzy głosy na kandydatów do tytułu. W tym roku w tym gronie znaleźli się: Marcin Gruchała, Piotr Gunther, Małgorzata Kaczmarek, Błażej Połom, Wojciech Rolbiecki i Jacek Studziński. Zapraszamy do zapoznania się z sylwetkami kandydatów i głosowania na stronie www.chojniczaninroku.pl. Dziś przedstawiamy lekarkę, poświęconą opiece paliatywnej Małgorzatę Kaczmarek i mistrza świata w klasie DN Piotra Gunthera.

 

Małgorzata Kaczmarek, lekarz z 20-letnim stażem, specjalista chorób wewnętrznych i opieki paliatywnej, prezes Towarzystwa Przyjaciół Hospicjum. Stowarzyszenie założyła w 2005 roku wraz z Bernadetą Klunder, Hanną Toda i Mirosławą Sikorską. Od początku powstania hospicjum domowe działało w oparciu o charytatywną pracę lekarzy i wolontariuszy. W 2011 roku pozyskano mały kontrakt w porozumieniu z przychodnią gminną dla trzech pacjentów w hospicjum domowym i na 50 porad ambulatoryjnych miesięcznie. To zaledwie kropla w morzu potrzeb, bo jak mówi lekarka, potrzeby są ogromne. Aktualnie dwie lekarki opieką paliatywną obejmują miesięcznie po 16 pacjentów. Równolegle Małgorzata Kaczmarek pracuje w przychodni gminnej oraz Szpitalu Specjalistycznym w Chojnicach. Aby pozyskać kontrakt z NFZ i objąć opieką dużo większą ilość pacjentów, potrzebne jest hospicjum stacjonarne. TPH w 2011 otrzymało od miasta budynek po dawnym oddziale płucnym przy ul. Strzeleckiej. W 2012 r. zaprezentowano wizualizację budynku przyszłego hospicjum. Szacowane koszty budowy to ok. 4-5 mln zł. Środki na budowę pochodzić będą ze zbiórek oraz 1 % podatku. Powstał także komitet budowy, a lista darczyńców jest cały czas otwarta. W zeszłym roku TPH wraz z wolontariuszami już po raz siódmy zorganizowało Chojnickie Aniołowo, podczas którego wesprzeć można działalność domowego hospicjum i spędzić miło czas wypełniony atrakcjami.

Prywatnie pani Małgorzata lubi słuchać muzyki klasycznej i organowej, przeczytać dobrą książkę czy obejrzeć film. Wytchnienie od codziennych obowiązków daje jej czas spędzony na łonie przyrody oraz spotkania z przyjaciółmi.

Piotr Gunther, lat 21, żeglarz, student II roku budownictwa na Politechnice Koszalińskiej. Zawodnik Ludowego Klubu Sportowego Charzykowy oraz Kadry Narodowej. Od ponad 10 lat żegluje na bojerach. W zeszłym roku osiągnął swoje największe do tej pory sukcesy, czyli mistrza Polski, Europy i świata w juniorach (były to jego ostatnie starty jako juniora). Rok wcześniej na zawodach tej rangi zdobył tytuły wicemistrzowskie. Zawody zaczął wygrywać w 2007 roku. Ze złamanym nosem zdobył mistrzostwo Polski juniorów młodszych (do lat 16), tydzień później mistrzostwo Polski juniorów (do 21 lat). Rok 2007 to dla bojerowca przełom, wcześniej mistrzostwa Polski juniora i juniora mł. w jednym roku zdobył tylko jeden człowiek (Zbigniew Stanisławski). Pasją do żeglarstwa zaraził go ojciec. Jak sam mówi, żegluje tylko zimą, bo uwielbia szybkość, a na bojerach można rozwinąć ponad 100 km/h. Lato to czas przygotowań kondycyjnych. Przez 5 lat, do 15 roku życia, pływał na optymiście pod okiem trenera Janusza Januszewskiego. Potem już tylko postawił na bojery, a jego trenerem do 2011 roku był Dariusz Kosecki. Za swoje sportowe sukcesy został nagrodzony przez burmistrza i starostę. Poza sportem pasjonuje się informatyką.