Strona główna

Orzeł już w koronie

Orzeł już w koronie

2013-02-11 13:48:06  |  tekst je, fot. je, mz

Z miesięcznym poślizgiem na głowie orła, który wieńczy pomnik ofiar faszyzmu hitlerowskiego przy ul. Gdańskiej, pojawiła się korona z brązowej blachy. Andrzej Ciemiński, który ją zaprojektował, miał nadzieję, że będzie gotowa do końca grudnia 2012 roku.

Architekt miejski poinformował o tym na posiedzeniu komisji gospodarki komunalnej, które odbyło się w połowie grudnia. Jego głównym tematem było zapoznanie się z pracą referatu ds. Architektury Miejskiej i Konserwacji Zabytków. Wykonanie korony zlecono firmie Zbigniewa Felskiego z Brus. Kosztować miała kilka tysięcy złotych. Podczas posiedzenia komisji jej przewodniczący Antoni Szlanga dopytywał się projektanta korony, czy jest zgoda twórcy pomnika na jego zmianę, o czym radni już wspominali podczas sesji z 24.01.2012 roku, kiedy to przegłosowano wniosek zgłoszony przez radnych z Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego. - Nie, w ogóle nie pytaliśmy o zgodę. Stwierdziliśmy po rozmowie z panem burmistrzem, że to jest taki mały detal, że już nie będziemy komplikować sprawy. Dostałem polecenie, żeby ta korona została wykonana i tak zrobiłem – odpowiedział Andrzej Ciemiński na posiedzeniu komisji z 14.12.2012.

Od pierwszych dni lutego korona ponownie zdobi głowę orła. Pomnik, który został odsłonięty 1 września 1959 roku, miał już w latach 90. ubiegłego wieku przez pewien czas koronę, ale została zdemontowana w czasie prac renowacyjnych. Wówczas także zostało odnowione najbliższe otoczenie wraz ze skwerem.

Zapytaliśmy Antoniego Szlangę, czy jest w 100 % zadowolony ze sposobu realizacji wniosku radnych przez urząd miejski. – Nie mam nic przeciwko ukoronowaniu orła, ale jeśli zrobiono to bez uzgodnienia z rodziną twórcy pomnika, to chyba zaszło tu jakieś nieporozumienie. Postaram się wyjaśnić tę sprawę na najbliższym posiedzeniu komisji komunalnej, które zaplanowano na 20 lutego – odpowiedział nam radny.

Nie widzi nic zdrożnego w fakcie zamontowania na pomniku korony dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Bernard Mathea. – Słyszałem o tym wydarzeniu, ale ten pomnik nie podlega pod zakres opieki Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Nie stoi on na cmentarzu wojennym czy zamordowanych przez okupanta. W gestii miejscowych władz jest decyzja, co do jego wyglądu. Z tego co wiem, to został podjęty przez Radę Miejską stosowny wniosek w tej sprawie – wyjaśnił nam dyrektor wydziału w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim.

Z artykułu 36 ustawy o prawie autorskim wynika, że autorskie prawa majątkowe wygasają po upływie 70 lat od śmierci twórcy. Nie podaje ta ustawa, kiedy wygasają autorskie prawa osobiste. Może ich dochodzić najbliższa rodzina lub odpowiednie stowarzyszenie twórców. Adam Smolana, który wykonał chojnicki pomnik, zmarł w 1987 roku.

"Orzeł będzie w koronie z miedzi" - tekst z 12/2012 

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl