Konkurs na dyrektora DPS. Aktualizacja.
Powiat ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora Domu Pomocy Społecznej. Dotychczas pełniąca funkcję Barbara Kłodzińska podjęła decyzję o przejściu na emeryturę. Wcześniej w placówce po skardze dotyczącej nieprawidłowości odbyła się kontrola. Zarząd powiatu uznał, że nie było rażących nieprawidłowości w funkcjonowaniu domu i postanowił nie wyciągać konsekwencji dyscyplinarnych wobec pani dyrektor. Ta jednak sama postanowiła zrezygnować.
Zanim przejdzie na emeryturę musi dostosować się do zaleceń pokontrolnych. - W grudniu będziemy oczekiwać informacji od pani dyrektor jak zalecenia zostały wprowadzone – poinformował wicestarosta Przemysław Biesek-Talewski. Jeszcze przed odejściem na emeryturę dyrektor Barbara Kłodzińska zdążyła wprowadzić reorganizację pracy, przez część pracowników niezrozumiałą, bo m.in. terapeuci dostali angaż na opiekunów. W protokole zmiana także jest poddana pod wątpliwość: „w związku z faktem, że ilość mieszkańców przewlekle psychicznie chorych od 5 lat utrzymuje się na zbliżonym poziomie trudno ustalić merytoryczne uzasadnienie planowanych zmian”. Regulamin organizacyjny DPS-u władze powiatu przyjęły 16 października, tymczasem od 11 października w placówce trwała kontrola. - Dyrektor ma prawo do wprowadzenia własnej organizacji pracy. Jedyny zarzut jest taki, że zanim regulamin został przyjęty, to pani dyrektor już zaczęła wprowadzać zmiany – skomentował wicestarosta. - Nowy dyrektor także będzie miał prawo do swojej wizji funkcjonowania placówki – dodał Biesek-Talewski.
Barbara Kłodzińska odpiera zarzut związany z reorganizacją w piśmie do starostwa: „Z dokumentów złożonych przez kierownika działu jasno wynikają korzyści, jakie uzyskają mieszkańcy w nowej organizacji pracy (większa ilość osób na oddziale umożliwia lepsze świadczenie usług pielęgnacyjnych; zatrudnianie na cząstkę etatu umożliwia pracę większej liczby pracowni – bardziej indywidualne podejście do mieszkańca)".
Inny z zarzutów dotyczył przyznawania urlopów. Część pracowników latem mogła liczyć tylko na 5-dniowy urlop, mimo że tak rozpisali grafik by w pełni obstawić zmiany i jednocześnie móc wziąć 10 dni wolnego. Propozycja nie została zaakceptowana przez dyrekcję. Jak podano w protokole, osoby uznano za „jątrzące” i dostały nagany z wpisem do akt – sąd pracy je uchylił. - Tłumienie inicjatyw pracowników to była nieadekwatna reakcja, raczej powinni być za to docenieni – skomentował włodarz.
Ponadto kontrolujący zalecili by catering zamawiano nie jak dotychczas w trybie negocjacji z ogłoszeniem, a ogłoszono przetarg nieograniczony. Dopatrzono się też nieprawidłowości dotyczących Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, a z dokumentów wynikało, że w jednostce nie działa komisja socjalna. Zarzuty odpiera pani dyrektor i wyjaśnia m.in., że dokumenty dotyczące funduszu socjalnego znajdowały się w sekretariacie i były dostępne dla wszystkich.
Barbara Kłodzińska ma 30 dni na wykonanie zaleceń pokontrolnych. Miała też tydzień na złożenie zastrzeżeń do protokołu. Pisemne oficjalne stanowisko dyrektorki DPSu zostało umieszczone na BIP-ie powiatu, jest tam również protokół pokontrolny.
Ewa Matysiak, pracownica DPS-u, która na spotkaniu z grupą radnych opisała sytuację w miejscu pracy, do której miała zastrzeżenia, liczy na uzdrowienie sytuacji, ale pozostaje realistką. - Wydaje mi się, że wprowadzenie zaleceń pokontrolnych w znacznym stopniu powinno uzdrowić sytuację. Niemniej jednak trudno przypuszczać, że z dnia na dzień ustanie konflikt pomiędzy grupą uprzywilejowaną a resztą pracowników. Tym bardziej, że część sygnalizowanych problemów w tym protokole nie została uwzględniona – skomentowała.
Aktualizacja z 29.11.2012.
Zarząd Powiatu Chojnickiego zdecydował o zmianie treści ogłoszenia o konkursie. Są inne niezbędne wymagania od kandydatów, przesunięto termin złożenia dokumentów. Szczegółowe informacje na stronie Starostwa Powiatowego.