Strona główna

Na Psiej Górze na razie bez zmian

Na Psiej Górze na razie bez zmian

2012-11-09 18:46:21  |  Tekst i fot. mz

Dziś żeglarz Mateusz Kusznierewicz spotkał się na rozmowie w cztery oczy z wójtem Zbigniewem Szczepańskim w temacie Psiej Góry. Choć jak poinformował włodarz wczoraj podczas konferencji prasowej, jej ustalenia miały na razie pozostać w tajemnicy, to ostatecznie olimpijczyk zgodził się porozmawiać z dziennikarzami.

- Żebym mógł wywiązać się z danego słowa, to potrzebuję lepszej atmosfery wokół sprawy – od tego zdania Mateusz Kusznierewicz rozpoczął rozmowę telefoniczną z naszym reporterem. Cała wioska żeglarska wraz z centralnym budynkiem restauracyjno-szkoleniowym powinna być już gotowa, tymczasem inwestycja stanęła, a żeglarz rozstaje się z byłym wspólnikiem Andrzejem Lemanem i szuka nowego. Z tym nie jest łatwo, dlatego Kusznierewicz nie mógł przekazać żadnych konkretów. Dodatkowo spółka Lamak zalega z płatnościami do urzędu gminy z tytułu wieczystej dzierżawy. Trudno się dziwić, że atmosfera w takim wypadku nie jest sielankowa. Tym bardziej że władze gminy bardzo liczyły, że olimpijczyk, który firmuje swoją osobą ośrodek na Psiej Górze, przyciągnie młodych żeglarzy i turystów oraz wypromuje urokliwą miejscowość. W Swornychgaciach po olimpiadzie żeglarz był już ośmiokrotnie z różnymi przedsiębiorcami pokazywać im Psią Górę, ale do kwestii zainwestowania tam podchodzą ostrożnie. - Nie przedstawiłem dziś gotowego rozwiązania. Na pewno będzie trudne dokończenie inwestycji do 2014 roku, ale zamierzam nad tym intensywnie pracować – powiedział żeglarz.

Jak zapowiedział wójt, administracyjna procedura naliczania odsetek karnych z tytułu niezrealizowanej w czasie inwestycji rozpoczęła się. Mateusz Kusznierewicz na razie nie prosił o jej wstrzymanie. - Szanuję decyzję wójta. Nie podjąłem w ogóle dyskusji w tej kwestii – powiedział.

Nieruchomość została wystawiona kilka miesięcy temu na sprzedaż przez spółkę Lamak. Czy dla żeglarza jest to rozwiązanie w przypadku braku nowego wspólnika, który wyłoży kasę na dokończenie budowy wioski żeglarskiej? - Absolutnie nie. To nie ja podejmowałem decyzję o sprzedaży. Chciałbym, żeby ten ośrodek był prawdziwą perełką nad jeziorem Karsińskim. Wolałbym to oddać i zrezygnować – zadeklarował.

Niezależnie od tematu Psiej Góry żeglarz gościł w okolicy ponad miesiąc temu też z innego powodu. Spotkał się z uczniami dwóch V klas z Charzyków i Swornychgaci, którzy biorą udział w projekcie "Złap wiatr w pomorskie żagle wiedzy". Realizuje go prowadzona przez Kusznierewicza Fundacja Navigare. - Jestem dumny, bo w tym ciekawym projekcie bierze udział 10 tys. dzieci z województwa. Uczą się żeglarstwa pod okiem instruktorów. Ja jestem, można tak powiedzieć, tylko frontmanem - opisywał.

Powiązane artykuły:

Najnowsze artykuły:

pełna wersja Chojnice24  |  do góry

© chojnice24.pl  |  powered by intensys.pl